 |
Och, wróćmy do tego stanu, kiedy nic mnie nie obchodziłeś, kiedy miałam cię gdzieś, kiedy nie zastanawiałam się, co robisz, kiedy i z kim, proszę, wróćmy do miejsca, w którym się w tobie zaczęłam zakochiwać, a tam zignoruj mnie i nie daj mi nadziei, proszę, niech będzie tak, jakbyśmy nigdy się nie poznali. Wtedy znowu będę szczęśliwa i nic nie będzie mi się działo, widząc, jak uśmiechasz się i idziesz obok innej. Błagam, wróćmy z tej masakry do miejsca, gdzie nie ma złudzeń.../ coockade
|
|
 |
Zabrał moje szczęście, a razem z nim sens życia, zabrał mi ją, dziewczynę, dla której byłem wstanie zrobić wszystko. Dostałem w zamian za tak silne uczucie jakim ją darzyłem, cierpienie, smutek i samotność. Kolejne dni bez jej obok są bez sensu ale nie można się poddać, trzeba podnieść głowę do góry i z fartem. A ten dupek, jeszcze pożałuje że kiedykolwiek ze mną zadarł.
|
|
 |
- Przecież nie byłem aż tak pijany! - Stary, chciałeś zjeść jabłko z mojego iPhona.
|
|
 |
Na ogół jestem szczęśliwa, bo generalnie nie mam powodów do smutku. Ale przychodzą takie dni kiedy wkurwia mnie wszystko, kiedy wraca cała moja przeszłość. Czuję się wtedy taka bezradna, bezsilna, mam ochotę płakać. Kładę się wtedy na łóżku, zakładam słuchawki i puszczam muzykę na full. Dokładnie wsłuchuję się w bit, analizuję każde słowo, każde zdanie, wczuwam się w to i ogarniam dany przekaz. Jestem wtedy głucha na wszystko wokół, na cały ten burdel, który mnie otacza.
|
|
 |
Tęsknię za niewinnością, którą miałam nim zgwałciła mnie rzeczywistość.
|
|
 |
pamiętasz, gdy widok swojej osoby z daleka był radością ? gdy biegliśmy do siebie by jak najszybciej wpaść sobie w ramiona ? gdy każdy wieczór w weekend był tylko Nasz. mieliśmy szczęście, miłość i uczucie. kochaliśmy się, a Ty obiecałeś wieczne wspólne życie. i jak zawsze, każde Twoje słowo było rzucone na wiatr. cała miłość i życie było tylko obietnicą, którą perfidnie potrafiłeś złamać
|
|
 |
Jest tylko On, On u mojego boku, tu, teraz, i tylko to się liczy. Tu i teraz. A to, kim był dawniej, gdzie był dawniej i z kim był dawniej, to nie ma żadnego, najmniejszego znaczenia. Teraz jest ze mną z nikim innym. Tak właśnie myślę, myśląc wciąż o Nim czując zapach Jego perfum i ciepło Jego ciała.
|
|
|
|