 |
|
Znasz to - zakochujesz się i nagle okazuje się, że on kocha Cię równie mocno? Ja też nie... || nichuja
|
|
 |
-ale ty jesteś zajebista. -no, niestety. ktoś musi...
|
|
 |
bo z przyjaciółmi to nawet na matmie jest wesoło ;D
|
|
 |
- Wnusiu nie wymachuj tak tym różańcem, wyobraź sobie że na każdym paciorku siedzi aniołek.
- No to Aniołki, trzymać się .!
|
|
 |
Kiedyś jej przyjebię . Tylko najpierw niech makijaż zmyje, bo jeszcze rękę złamię . xd
|
|
 |
Słowa mojej mamy " pogadamy w domu " I już wiem, że mam zdrowo przejebane. xd
|
|
 |
kiedy się kogoś straci, boli serce, dusza i umiera nadzieja. kiedy ktoś odchodzi, czujemy pustkę, rozpacz i żal. gdy przytrafią się wesołe momenty płaczemy ze szczęścia. - w życiu, tak naprawdę nie ma chwil, kiedy z czystym sumieniem, można powiedzieć iż jest się naprawdę szczęśliwym i w pełni spełnionym. życie to ciągła walka, a gdy już podejmiesz się tej walki - jesteś zwycięzcą. / notte.
|
|
 |
chyba nie umiałam już żyć. z dnia na dzień, coraz bardziej uświadamiałam sobie swoją beznadzieję. nie potrafiłam skupić się na najprostszych czynnościach. nawet oddychanie sprawiało mi trudność. w nocy miewałam koszmary, dławiłam się łzami, a rano z podkrążonymi oczami, siedziałam w parku, by jak największym łukiem omijać szkołę. wracając do domu spotykałam szczęśliwych ludzi, wtedy znów wszystko wracało. echo wspomnieć rozbijało się po mojej głowie. w myślach ciągle istniał on. choć był przeszłością, nie dawał o sobie zapomnieć. zdarzało się, że czasem uśmiechnęłam się, żeby uniknąć nawału pytań o samopoczucie. tak cholernie cierpiałam. nie radziłam sobie z niczym. / notte.
|
|
 |
chciałabym złapać cię za rękę i czuć, że w dłoni mam wszystko. wszystko co mi teraz potrzeba do szczęścia. ♥ / notte.
|
|
 |
- kim był dla Ciebie? zapytał. zamyślona wpatrywała się w okno, powstrzymywała się od płaczu mimo, że jej oczy szkliły się. - kim był? był moją duszą, podporą i nadzieją na lepsze jutro, odparła. wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez. ona, twarda dziewczyna, licząca zaledwie kilkanaście lat. dziewczyna, która nauczyła się życia w tak krótkim czasie, dziś nie umiała, płakała za nim, tak jak małe dziecko, za pluszowym misiem. płakała z bezsilności. co dzień łudziła się, że nadzieja nie umiera, że jeszcze wróci, że będą szczęśliwi. nie wiedziała, że w jej przypadku, nadzieja skonała wraz z jego odejściem. / notte.
|
|
 |
naprawdę zabolało wiesz? to co wydawało się przeszłością, zamkniętym rozdziałem, do którego nie wolno wracać, znowu uderzyło mnie w twarz. gdy dusiłam się płaczem, zrozumiałam, że ta przeszłość wciąż we mnie tkwi, że tam jest, że ciągle żyje. / notte.
|
|
 |
zdarza mi się płakać, tak, że dławię się łzami. czasem śmieję się tak, że nie mogę normalnie oddychać. czasami udaję wesołą, choć w środku rozrywa mnie na tysiące malutkich kawałków, ale wiesz... nie mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. mogę powiedzieć, że dążę do szczęścia ze łzami w oczach. / notte.
|
|
|
|