 |
Wiesz co, powiedziałabym, że Ci przejdzie. Ale Ty to wiesz. Powiedziałabym, że nie był Ciebie wart, ale Ty to wiesz. Powiedziałabym, że jeszcze się zakochasz i będziesz szczęśliwa, ale Ty to wiesz. Cokolwiek powiem, nie pomoże Ci to, bo wiesz to wszystko, a jednak Ci to nie pomaga, bo nie zmienisz swojego myślenia. I choć czas nie zna się na bliznach, Tobie właśnie potrzeba czasu.
|
|
 |
Jestem na jakiejś cholernej huśtawce emocjonalnej i najgorsze jest to, że boję się z niej zeskoczyć. Boję się wrócić do mojej szarej rzeczywistości.. Raz pęka mi serce, raz rozkwitam szczęściem, ale przynajmniej coś się dzieje.
|
|
 |
Wykrzyczał mi w twarz moje błędy nie wiedząc, że największym jest on sam.
|
|
 |
Moje serce po brzegi wypełnione uśmiechem. Twoim uśmiechem. :* < 333
Ty wieszz < 33
|
|
 |
Boje się mówić głośno o tym, co czuję. Mogłabym źle dobrać słowa.
|
|
 |
Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym ciągle będzie się coś działo.
Chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział
|
|
 |
Przepraszam, że czasami unikam odpowiedzenia Ci "cześć", że nie patrzę Ci prosto w oczy, gdy z Tobą rozmawiam i wszelkie spotkania omijam szerokim łukie. Po prostu nie chcę sobie rodzić nadziei. Nie mam zamiaru leczyć się z Ciebie całymi miesiącami, a później w ciągu kilku minut zmarnować to, nad czym tak mocno pracowałam.
|
|
 |
Nie lubię pisać o Tobie. Za każdy razem rozpamiętuję Twoje oczy, w których znajdowałam nadzieję na każdy następny dzień. Usta, których ciepło rozgrzewało mnie w chłodne jesienne wieczory. Mile wspominam serce, którego dobrem obdarowywałeś mnie każdego dnia.. Cholera, znów to robię.
|
|
 |
Tak ciężko wcisnąć zieloną słuchawkę i porozmawiać?
Albo powciskać parę przycisków i wysłać tego durnego smsa, żeby sobie wszystko wyjaśnić jak ludzie?
|
|
 |
Będę tańczyć, śpiewać, upijać się, zasypiać w objęciach obcych mi mężczyzn. Będę żyć pełnią życia, ale dla Ciebie umarłam, kochanie.
|
|
 |
Nadal go kochała ale z racji tego, że nie mogła z nim być, wybierała chłopaków podobnych do niego. Co było rzeczą absurdalną wręcz, bo przecież ideału nie da się niczym zastąpić. Dobrze wiedziała, że te marne podróbki nigdy mu nie dorównają ale i tak mimo wszystko, na przekór światu brnęła w to dalej.
|
|
 |
Każdego dnia, każdej minuty czekała na wiadomośc od niego. Biegła co sił gdy tylko usłyszała dzwiek telefonu jednak to nie był ON. Łudziła sie ze moze jescze napisze, czekała... jednak na próżno. żyła w świecie złudzeń i marzeń.
|
|
|
|