 |
Są sytuacje kryzysowe, kiedy potrzebujesz pomocy.Bierzesz telefon do ręki
i ani jeden numer z Twojej listy, nie nadaje się, aby pod niego zadzwonić.
|
|
 |
Budzę się czasem rano z sercem pełnym nadziei i ubieram starannie jak na jakieś spotkanie, wierząc, że zakochasz się we mnie na rogu ulicy.
|
|
 |
Pewnie w tej chwili 857346 ludzi na świecie, ucieka przed czymś, panicznie się tego bojąc. 747456 ludzi, płacze przez wspomnienia. 388948 jest chora na miłość, a ja, wyłożyłam nogi na biurko, zapaliłam papierosa i na wszystko mam wyjebane..
|
|
 |
Wtedy kiedy najgłośniej krzyczałam 'pierdolić miłość' pojawiłeś się właśnie Ty.
|
|
 |
Mówił tak, że zapierało mi dech i nawet w milczeniu słyszałam szczęście.
|
|
 |
Dotarło do niej , że mimo iż jest wielu ludzi otaczających ją i gotowych poświęcić dla niej naprawdę dużo, to jednak jest sama i nic tego nie zmieni.
|
|
 |
nie wycinamy już na drzewach serduszek. kaleczymy inaczej.
|
|
 |
Nie mam Cię na zawołanie, na poczekanie Cię nie mam, nie mam Cię wcale.
|
|
 |
Pewnie mi nie uwierzysz jeśli powiem ci ze jestem nieśmiała, że się boję, analizuję i za dużo myślę.
Nie mam odwagi podejść bliżej. Stoję gdzieś po przekątnej z półuśmiechem na ustach.
|
|
 |
Zwykły szary dzień ludzie kolorują wódką
|
|
 |
Przywiązanie, zakochanie, zauroczenie, sentyment? Ciężko stwierdzić.
|
|
 |
Znowu mówisz, że mnie kochasz. Znowu z irytacją unoszę jedną brew i wybucham
głośnym śmiechem. Ile już razy powtarzamy te samą scenę?
|
|
|
|