 |
|
Dotknęłam jego ust, zakręciło mi się w głowie, śniłam o tym przez rok, nie wierzyłam w to co się dzieje i chyba do końca nie uwierzyłam. Nagle coś jakby młotek, uderzyło mnie w głowę. Moje sumienie.
|
|
 |
|
Coraz mniej go czuję. Oddala się ode mnie niczym wiatr, który zaraz powraca, tyle, że ze słabszą siłą.
|
|
 |
|
Nie czekasz już na piątek, tak jak kiedyś, nie piszesz jak kiedyś, nie mówisz jak kiedyś, nie całujesz jak kiedyś, nie uśmiechasz się jak kiedyś..
|
|
 |
|
Bezsilność, która przytłacza, wgniata umysł w ziemię, niszczy każdą optymistyczną iskrę nadziei.
|
|
 |
|
Pomilczmy przez chwilę. Może usłyszymy, jak w naszych sercach rośnie miłość.
|
|
 |
|
Boję się spróbować, bo jeśli mi się nie uda, to nie wyobrażam sobie reszty mojego życia. Bezpieczniej jest pozostawać w sferze marzeń, niż ryzykować popełnienie błędu.
|
|
 |
|
Należała do tych osób, którym do szczęścia naprawde niewiele potrzeba. Cieszyła się z drobnostek, jeden szczery uśmiech o poranku sąsiadki, czy sprzedawcy w sklepie za rogiem wprawiał ją w dobry nastrój i dodawał pozytywnej energi na cały dzień. Ty nawet tego nie umiałeś jej dać. Nie umiałeś docenić jaką niesamowitą osobę miałeś przy sobie.
|
|
 |
|
Gdy dostaję sms'a od Ciebie od razu się uśmiecham. Nie ważne że piszesz o błahostkach ważne że pamiętasz o mnie.
|
|
 |
|
Usiadła na krawężniku w swoim ulubionym za dużym swetrze, w ręku trzymając kubek z winem. Zdjęła swoje ulubione baleriny i skuliła się, opierając głową o kolana. W głowie kłębiło jej się wiele pytań, jedno szczególnie nie dawało jej spokoju, a mianowicie : czy w dzisiejszych czasach istnieje sprawiedliwość? Jak to jest, że niektórzy mają życie usłane różami i dostają szczęście jak na złotej tacy, gdy wówczas inni wciąż dostają po dupie? Odpowiedzi nie otrzymała.
|
|
|
|