 |
Nie pozwólcie, aby ktokolwiek wmówił wam, że trzeba być zadowolonym z tego, co się ma. Zawsze jest więcej do zdobycia, i nie ma powodu, abyście tego nie miały osiągnąć.
Zawsze jednak mówiono: "Uważaj, czego sobie życzysz, bo to może się spełnić."
Uroda, równa się wygoda.
|
|
 |
serce nie sługa przecież i nie chce słuchać przekleństw i nie chce widzieć łez i nie bądź smutna więcej. ich setki słów na wietrze ich gesty, ból to piękne, ból przeciwko światu i całej reszcie
|
|
 |
Jest miejsce na miłość, więc nie odstaw tu czegoś, bo zniszczysz wszystkie plany. Wiesz, tylko przypominam, przecież wciąż sobie ufamy, przecież wciąż się kochamy. Wciąż myślimy o tym samym..
|
|
 |
i kiedy byl ostatni raz kiedy zrobiles cos po raz pierwszy?
|
|
 |
robię reset, instaluję się jako nowy profil, nosze nazwę 'ja od nowa', zapominam hasła do poprzedniego konta, wprowadzam małe poprawki w wyglądzie i śmigam, zapamiętuję nowe zdjęcia, urywki wspomnień, piszę nowe scenariusze, odwiedzam nowe miejsca. jestem nowym kontem, lepszym, bez zaśmieconego profilu, w którym zaistniało o wiele za dużo fałszywych twarzy. żyję. | paulysza
|
|
 |
szkoda ze nie masz pojecia.. 40% w rece, butelka za 12 zl co sobote inny koles. nic nie dalo..
|
|
 |
nie dostałam od Ciebie nawet dwóch minut. dwóch pierdolonych minut wyjaśnienia. dwóch chociażby raniących słów, które pomogłyby mi zrozumieć. nie byłeś w stanie dać mi nawet dwóch powodów, dzięki którym miałabym jasność. nie spojrzałeś na mnie nawet przez dłużej niż dwie sekundy. nie dostałam kurwa nic, a poświęciłam, i dałam Ci pierdolone dwa lata swojego życia. dwa, najcięższe lata za które dostałam jedynie Twoje niepewne i przestraszone spojrzenie, gdy się mijaliśmy. / veriolla
|
|
 |
co pare minut ciche wibracje, usmiech i pewnie jedym zdaniem bylabym w stanie to wszystko naprawic. gdybym byla tylko troche inna, gdybym jak zawsze nie stawiala siebie na pierwszym miejscu. nienawidze niepewnosci, nienawidze mysli ze nic sie nie zmienilo, ze kolejny raz bedzie dobrze, dopoki cos nie stanie miedzy nami. nie boje sie walczyc cholernie boje sie znowu go stracic..
|
|
 |
wiem że za bardzo w tym wszytskim go usprawiedliwiałam bylam poporostu zaslepiona.. to chore widziec tylko zalety ktore przykrywaja twoje wady..nie pamietałam o tym że w zwiazku bylam ja on i multum jego kolezanek że z twoimi kolegami nie istaniałam i ze wcale nie bylo tak wspaniale jak sie wydawało..wczoraj doznałam czegos spontanicznego i nowego czegos co rozpoczeło nowy czas w moim zyciu i żaluje tylko jednego ze te, ostatni raz do niego napisałam i powiedziałam mu co czuje ..nie powinien nigdy uslyszec tych slow nigdy nie powinienien wiedziec ze tesknie ..i wiem ze to koniec . łatwiej mi podjac ta dezycje skoro on jest z nia i mam swiadomosc ze to potrwa nie długoo to jestem pewnaa ze db sie stalo:*
|
|
 |
uwielbiam czuc ze moje cialo ma dosc, przypomina mi to, ze nigdy go nie ma kiedy najbardziej tego potrzebuje. nie ma kiedy bol ogarnia cale moje cialo, kiedy mdlaleje nad miska pelna krwi, kiedy na kolanach wracam do domu, kiedy leze wykonczona na lozku i nie mam sily sie poruszyc, a i tak bedzie ostatnia mysla zanim zasne. popierdolone..
|
|
 |
"rok mija i mi chyba trochę przykro,
Miałaś być tu ze mną, a nie kurwa wyjść stąd."
|
|
 |
pobawmy sie jak kiedys, co?..szczeniacka 'milosc'! .. zadnych zobowiazan, zadnych problemow, nie ma nic, pustka, zero uczuc.. chce zachodow slonca i pocalunkow w deszu, noszenia na rekach, spelniania zachcianek chce rozmow do rana chce ognisk, festynow, wodki, piwa chce slodyczy i owocow prosto z drzewa. chce odpoczac.. nie ma znaczenia kim dla mnie bedziesz i na jak dlugo zostaniesz.. teraz nic nie ma znaczenia.
|
|
|
|