 |
|
chłopcze, w pewny pochmurny poranek namieszałeś w pewnej głowie.
|
|
 |
|
pokaże świat - to będzie nasza chwila. fakt, jesteś dla mnie jak kokaina.
|
|
 |
|
świat pędzi, przestań stać, życie takie piękne jest, przestań się bać, żeby dostać coś musisz najpierw coś dać, nie waż się nikogo krzywdzić ani okradać.
|
|
 |
|
Sennie spoglądam na telefon. 2:37. Masz jedną nową wiadomość. Treść sms'a: Kocham Cię, śpij dobrze
|
|
 |
|
może lepiej będzie nas w historii tej nie szukać chociaż licho szepcze nam do ucha, że to się dzieje dla nas.
|
|
 |
|
może powinniśmy odpowiedzieć sobie sami kiedy zaczęliśmy się dotykać spojrzeniami.
|
|
 |
|
para-twoje, para-moje, onomatopeiczne paranormalne paranoje we dwoje.
|
|
 |
|
po mej głowie, czasem się ich boję - chodzą słowa nie do powiedzenia.
|
|
 |
|
bo chodzi o to by od siebie nie upaść za daleko jak te dwa łyse kamienie nad rzeką.
|
|
 |
|
stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie, czasem nawet jest z tym dobrze, wstyd o tym głośno mówić.
|
|
 |
|
znów wybucha w nas permanentne siódme niebo, już nie panuję nad zmysłami.
|
|
 |
|
chciałbym z Tobą pójść lecz nie umiem stawiać kroków, nie pamiętam już jak mam czytać z Twoich oczu, nie potrafię wypowiadać słów i w milczeniu odgaduję co mógł znaczyć ruch Twoich źrenic.
|
|
|
|