|
Potrafię zrezygnować ze wszystkiego. Mogę nie pić, mogę nie palić, mogę nie jarać blantów, mogę nie wybierać się na domówki, mogę nie przeklinać, mogę nie pluć, mogę nie jeść nutelli, mogę w nocy nie spać, mogę nie mówić nic, mogę nie śpiewać, mogę się nie śmiać, mogę nie oddychać, mogę nie żyć. Tylko dlaczego wciąż nie potrafię i nie mogę zrezygnować z Niej ..
|
|
|
Klucz zostawiłam Ci w kuchni tam gdzie zawsze. A i nie szukaj mnie, bo ja już nie wracam skarbie.. ', zdenerwował się, podarł tą kartkę i zaczął rozwalać wszystko w domu, nagle spadła butelka jej perfum na podłogę. Złapał za nią, i zaczął psikać nimi cale swoje mieszkanie. ' Chce, żebyś chodź przez chwilę była jeszcze przy mnie. ! ' krzyczał sam do siebie, rozbijając buteleczkę o blad stołu. Bezradny usiadł w kącie, zmęczony życiem. Zamknął oczy, bo tylko wtedy miał jej postać przed sobą i zasypiał. Myśli rozrywały mu banie. ' Kurwa przecież mogło być inaczej. Mogłem mieć rodzinę, i kobietę, która mnie kocha. Gdyby wróciła, zmieniłbym się, zmieniłbym wszystko i to tylko dla Niej. boję się oddychać bez Niej, lecz wiem, że muszę się się nauczyć bo koniec wszystkiego, za późno na miłość. ' [ cz 2 . ]
|
|
|
I znowu, znowu nie potrafił docenić szczęścia, które miał na wyciągnięcie ręki. Oblewał piwem sprawy sercowe, myśląc, że i tak zaliczy tej nocy kolejną dupę. Siedziała nocami sama w domu, czekając aż wróci, ale usypiała siedząc na kanapie. Było tak codziennie, litry wylanych łez, pudelka zmarnowanych chusteczek, kilka paczek papierosów spalonych, i to wszystko dlatego, że kumple byli ważniejsi. Któregoś dnia wrócił do domu, drzwi były zamknięte, a zawsze zostawiała otwarte, bo wiedziała, że wraca nad ranem. Wszedł, i ujrzał pustkę, na moment ogarnęła Go cisza. Nie słyszał jej oddechu podczas snu, jej zapachu który unosił się w powietrzu, nie było nic. Na kanapie gdzie zawsze otulał kocem jej zmęczone ciało, leżał list. Podniósł i mimo ciężkich powiek zaczął czytać. ' Mam dosyć . Jestem wykończona ciągłym czekaniem na Ciebie. Kochałam Cię jak mogłam, mimo to wszystko, mimo tych łez i tego cierpienia. Chciałam tylko, żebyś był przy mnie. [ Cz 1 . ]
|
|
|
I sam jej widok przyprawia mnie o dreszcze. To jest tak niewiarygodne i nierealne, że stoi tuż obok, i jest moja chodź właściwie to nie kwestia posiadania, że do tej pory nie potrafię w to uwierzyć. Przejęła wszystko, władzę i kontrolę nade mną, teraz w tym momencie nawet jestem wstanie zrobić dla Niej wszystko. Jeżeli to miłość, to w chuj uwielbiam to uczucie.
|
|
|
Czasami myślę, że chciałabyś odejść, a wiem, że nie byłbym wstanie Cię zatrzymać, bo może byłoby Ci lepiej ? Ale nie rób tego, nie zostawiaj mnie nawet na minutę, nie chcę czuć znowu jak ogarnia mnie samotność. Kochanie, jesteśmy w tym razem, musimy walczyć o Nasze szczęście. I nie mów, że jesteś słaba, bo ze mną masz nieograniczone możliwości. Wszystko mamy wspólne, więc nawet nie myśl, że chcesz to kreślić, zniszczyć.. Kocham Cię, nie spierdol tego.
|
|
|
Zdradziła, potem tylko rzekła 'Nie kochałam Cie tak mocno, by nie być do tego zdolna.', zabolało. Kurwa, tak jak nic innego na świecie.
|
|
|
Pomagaj mi, słuchaj moich relacji z innymi dziewczynami, przytulaj gdy jest ciężko, płacz ze mną gdy z moich oczu wyroni się chodź jedna łza, trzymaj za rękę tak bym nie upadł na ziemie, czasem cmoknij w policzek, bądź tak blisko, żebym Cię czuł. Bądź ciągle obecna, nie znikaj. Bądź moją najlepszą przyjaciółką .
|
|
|
Kocham Twój głos, który słyszę gdy kładę się spać. Uwielbiam ten zapach, który we mnie wsiąka gdy całuje Cię po szyi. Wciąż pragnę Cię więcej, tak z każdym dniem i za każdym razem. Działasz na mnie, jak coś co użalenia. W tobie znajduję się całe moje szczęście.
|
|
|
Kurwa , co się z tym moblem dzieje . : x
|
|
|
' I tak nie wytrzymalibyśmy ze sobą . ' powiedziała, po czym odwróciła się i zaczęła iść w stronę zachodzącego słońca. Po części miała racje, przecież dwa różne Światy, inne poglądy i zainteresowania. Jedna rzecz ich nie różniła, mieli serca które biły w tym samym tępie, i kochały się również tak samo. Stanął, nie poszedł za Nią. ' Nie wytrzymamy ze sobą , ani nie wytrzymamy bez Siebie . ' szepnął sam do siebie ..
|
|
|
|