|
Jak dowiesz się kim tak na prawdę dla ciebie jestem, daj znać.
|
|
|
Często śmieję się ludziom w twarz by nie pokazywać tego jak bardzo cierpię, uśmiech to taka maska która pomaga nam uciec od pytań 'Co jest? ', 'Co się stało?'. zdarza mi się, że usiądę i zacznę płakać jak dziecko, ja tzw. Chłopak bez uczuć, a jednak coś w środku jest tak silne, że z czasem nas to pokona. Sztuką jest uśmiechać się mimo ogromnego bólu które niszczy nam życie..
|
|
|
Chyba staje się tak bardzo ważna. I wiesz chyba ją kocham. ♥
|
|
|
Chodź, podaj swoją dłoń, spójrz mi w oczy i zaufaj przecież wiesz jak bardzo Cię pragnę, jak pragnę Twojego ciała. Nie bój się, jestem tu po to by cię chronić, mała.
|
|
|
Huhu już 780 obserwujących a mobla nawet rok nie maam : ) Dziękuje wszystkim, a zwłaszcza tym którzy tu regularnie zaglądają, tak po prostu za wszystko ! : > : * Podpisano: Adek .
|
|
|
Co było powiedziane, niech w czyny się obraca.
|
|
|
Otworzyła drzwi, położyła walizki, i rzuciła mu się w ramiona ' Wróciłam skarbie ! ' z uśmiechem wykrzyczała te słowa. Był w szoku, przecież przez tyle lat myślał, że ona na prawdę odeszła. Każdej nocy leżał i płakał, zastanawiał się co zrobił źle, miał wyrzuty sumienia. A ona tak po prostu po takim czasie przychodź i myśli, że będzie w porządku, rozmyślał co jej powie gdy ją spotka, i teraz już wie. Odsunął ją od siebie, podął walizki, spojrzał na nią ostatni raz, wskazał ręką drzwi i spokojnym głosem szepną ' Wyjdź. '
|
|
|
Rzucił ją na łóżko, zaczął rozbierać i zadawać bolesne ciosy po całym ciele, zamienił się w potwora, który nad niczym nie panował, przyduszał ją poduszką i zaczął ocierać swój cały ciężar na jej bezbronnym ciele, krzyczała, strasznie krzyczała i prosiła o pomoc, w końcu poddała się i czekała aż skończy się te całe piekło które w tym momencie się dzieję. On siedział skulony pod ścianą w swoim pokoju, starał się nie wyobrażać tego jak jego ojczym rani matkę. Był takim małym drobnym chłopcem, ale w pewnym momencie wstał, zacisnął pięść, i obiecał sobie, że ten skurwysyn ostatni raz rani jego matkę..
|
|
|
|