|
- Przecież nie byłem aż tak pijany! - Stary, chciałeś zjeść jabłko z mojego iPhona.
|
|
|
I uwielbiam te wieczory, kiedy mówi mi o wszystkim, dosłownie 'wszystkim'. Widzi we mnie chłopaka, kolegę a co ważne przyjaciela. Bardzo cenie jej zaufanie.
|
|
|
' zostaw ją, przecież możesz mieć każdą ' - koledzy próbowali go przekonać, ale on nie dał się. Uparcie dążył do tego by poznać tą zielonooką dziewczynę, która momentalnie swoim jednym spojrzeniem potrafiła zmienić wszystko.
|
|
|
Tak daleko od siebie, lecz widzą o sobie wszystko. Mimo granicy jaka ich dzieli wie, że zabił by za nią.
|
|
|
Nie wiem jak to robisz, ale dla ciebie jestem wstanie porzucić wszystko.
|
|
|
Zaczął powoli ją rozbierać, ściągać z niej poszczególne elementy ubrań. Położył ją leciutko na łóżku, zaczął całować jej szyje, powoli przesuwał swoją rękę po okolicach jej biodra. Czuł jej bliskość, jej dotyk, jej oddech na sobie.Obudziła się rano obok niego, uśmiechnęła się 'Było cudownie' szepnęła, wtulając się w jego klatkę piersiową.
|
|
|
Była z nim dla lansu, dla szpanu, dla kasy. Platynowa blondi, pusta lalka barbie, nie mająca wiedzy na temat miłości. Lubiła gdy dawał jej drogie prezenty, gdy prawił jej komplementy, gdy chwalił jej wygląd. Mógł zrobić dla niej wszystko, mimo przyjaciół którzy mówi, że się na niej przejdzie ale ich nie słuchał, aż do momentu gdy zobaczył ją z innym kolesiem, była przyssana do niego, dotykał ją po całym ciele. Wyjebane miała na jego uczucia, liczyła się ilość kasy w portfelu. Plastikowa suka, która nigdy się nie zmieni.
|
|
|
|