 |
|
Smutek zżerał ja od środka. Każdego dnia pożerał jej duszę. Stawała się co raz drobniejsza. Nie musiała się garbić by było widać jej kosteczki na karku i plecach. Nie musiała wciągać brzucha by policzyć żebra. Nie potrafiła jeść. Piła jedynie kawę z mlekiem. Cierpiała choć nie czuła już bólu. Była do niego przyzwyczajona. Miętowy sweter zwisał z jej ramion bezwiednie jak z wieszaka. Wystający obojczyk nadawał jej subtelności. Delikatnie przejechała po nim smukłymi palcami. Wydęła obfite usta do lustra. Nie malowała się, bo nie miała po co, nie miała dla kogo. Lecz pewnego dnia jej sens życia powrócił. Przygarnął ją drobną, z wyżartą duszą, ale za to z pełnymi nadziei, zielonymi oczami.
|
|
 |
|
Bądź pewny że to ona bądź przy niej nie znikaj
Obiecaj sobie coś co obiecuje się raz
Bądź gotów oddać za Nią życie nie zależnie jak
|
|
 |
|
nie denerwuj się kiedy coś jej nie wychodzi właśnie
ona chce dobrze ale nie zawsze to łatwe
|
|
 |
|
po prostu bądź lojalny po prostu tylko kochaj
|
|
 |
|
'pozwól mi naprawić to co we mnie zepsute.'
|
|
 |
|
Zostaw mnie, dzisiaj cię nie chce widzieć
Nie jestem z tych co patrzą w szkło telewizora przy piwie
To nie jest życie, przykro mi, mam wyższe cele
I niszczę wiele. Odejdź zanim zniszczę Ciebie.
|
|
 |
|
Szczerze, myślałaś że to potrwa wiecznie?
|
|
 |
|
Proszę Cię nie płacz, no przestań już szlochać
to, że mnie nie ma, to nie znaczy że nie kocham
to, że mnie nie ma nie znaczy, że zapomniałem
o Tobie w głowie myśli ciągle mam takie same
|
|
 |
|
Okej czasem wiara czyni cuda,
Lecz rzadko kiedy wtedy gdy sprawa się dzieje z winy fiuta.
Męska natura to jest ciężka rzecz,
A męska duma plus wóda równa się prawie pewna śmierć ;)
|
|
|
|