 |
|
Jestem narkomanem przywiązanym
do krzesła z adrenaliną,
Przede mną leżysz Ty w postaci worka z amfetaminą...
|
|
 |
|
Jak mnie zniszczył ? Zwyczajnie - mówiąc zbyt dużo i przekraczając pewne granice.
|
|
 |
|
nie wiem co się dzieje. rano bez wcześniejszego marudzenia wstaję z łóżka z dźwiękiem budzika, idę do łazienki i patrzę w lustro. widzę osobę bez jakiegokolwiek sensu funkcjonowali czy robienia czego kolwiek, każda czynność wykonywana jest bez entuzjazmu i już nawet nie uśmiecham się wśród ludzi, by nie pytali co się dzieje. nie mogę skupić się na lekcjach i napisanie głupiego tematu doprowadza mnie do szaleństwa. wracam z domu do szkoły albo wychodzę na cały dzień albo zamykam się w pokoju i nie wychodzę z niego, ciągle śpię i mało jem. prawie z nikim nie rozmawiam a z łóżka mogłabym nie wychodzić. brakuje mi czegoś, co kiedyś pobudzało mnie do życia i dawało nadzieje na lepszy dzień. brakuje mi jego.
|
|
 |
|
nic nie zauważając, znów pozwoliłam Ci wtargnąć w moje życie, na szczęście w porę się opamiętałam i odizolowałam się od Ciebie - tym razem na zawsze. / samowystarczalna
|
|
 |
|
Nie możesz być smutna, to tylko smutek zżera nasze serca, tylko smutek. / i.need.you
|
|
 |
|
chciałabym, żebyś usiadł obok i wysłuchał mnie bez żadnych zbędnych komentarzy. Chciałabym żebyś był kimś kto przytuli bez powodu ale też wtedy kiedy tylko zobaczy chwilę niepewności w moich oczach. Chciałabym, żebyś gdy tylko zobaczył jak łza spływa mi po policzku zatrzymał ją tak żeby przypadkowo nie dotknęła uśmiechu. Chciałabym również, żebyś zawsze był obok mnie, nawet wtedy kiedy będę robiła głupstwa. Będziesz? Proszę bądź / i.need.you
|
|
 |
|
Bywa też tak, że brakuję mi tchu z tej wielkiej, olbrzymiej miłości do ciebie./sm
|
|
 |
|
-czego się boisz?-zapytał, -tego że nigdy nie zajmę miejsca w jego życiu,nigdy nie poczuję jego zapachu po spędzonym wspólnie dniu,ani jego warg na moich ustach w pocałunku,boję się że już nigdy nie będę dla nikogo najważniejsza,mogę zostać czyjąś przyjaciółką,powierniczką ale nigdy tą osobą która będzie dla kogoś wszystkim-odpowiedziałam,z łamiącym się sercem. Popatrzył się na mnie,odszedł,a ja zostałam w tym samym miejscu,na skwerku ulic wtulona w jedyny sweter.Taki czarny,ciepły ale mnie już nic nie potrafiło rozgrzać. Czekałam,rozpadało się,cały świat błąkał a ja razem ze mną .Wtedy zrozumiałam że już nic nie będzie takie samo.Odlecę na czarnych skrzydłach rozpaczy,pogrążę się w smutku. Spróbuj patrzeć na szczęście osoby którą kochasz obojętnie,spróbuj patrzeć na własną śmierć
|
|
 |
|
powoli zaczynam się już gubić w tym wszystkim. / allyouneedisloove
|
|
 |
|
Spojrzała na chłopaka grającego na gitarze. - Tadaaam.. - Powiedział z szerokim uśmiechem kiedy zakończył grę. - Jeszcze.. - Poprosiła patrząc na niego. Kiwnął głową i znów zaczął grać. Ona zerknęła przez okno, siedziała na parapecie wystawiając twarz do słońca. Grał jej na gitarze chłopak, który stał się bratnią duszą po miesiącu czasu. Lubiła z nim siedzieć. Uspokajało ją jego granie. Tylko tak zapominała o bólu, smutku, nieprzespanych nocach i piekących ranach na ciele. Ten średniego wzrostu chłopak o brązowych oczach i lokach zasłaniających pół twarzy swoją grą i swoją osobą sprawiał że w tej szkole wreszcie znalazła jakieś miejsce. Mały pokój, z dwiema gitarami i perkusją. Jej miejsce było na parapecie, jego na krześle z gitarą. Albo jej grał albo prosiła by opowiadał o swojej dziewczynie. Tak wspaniale mówił o swojej miłości, posiadał taką piękną miłość. Tak, zazdrościła mu. Bo ona sama niemal nie miała już nic. Obolałe, potargane serce i resztki nadziei... / rebelangel
|
|
 |
|
uwielbiam Cię, wiesz? uwielbiam sposób w jaki na mnie patrzysz. uwielbiam sposób w jaki do mnie mówisz, w jaki mnie przytulasz, całujesz i dotykasz.
|
|
 |
|
Rób tak jak Ci podpowiada serce, mimo wszystko.
|
|
|
|