 |
kolejna impreza. znów zalana bania i następna puszka lecha w ręku. rozbawionymi oczami obczajam ludzi , którzy tam przybyli. pod ścianą doglądam Jego. stoi z piwem rozmawiając ze swoimi kumplami. w końcu przyjaciel wyciągnął mnie na parkiet, czułam tylko przeszywające mnie spojrzenia tych szmat i widok Jego oczu w naszą stronę. rozbawiona wygłupiałam się na środku parkietu zwracając na siebie szczególną uwagę. w pewnej chwili ktoś objął mnie z tyłu w pasie, ciepło Jego dłoni i gorąc ust nie pozwoliła mi się odwracać. jedyne na co zdobyłam się zrobić, to silnie uderzyć Go łokciem w brzuch, do tego stopnia aby przyklęknął na ziemi. ' cierpienie nie jest przecież niczym strasznym, kochanie ' wyszeptałam mu do ucha, oczami robiąc minę na znak ' pamiętasz te słowa ? '
|
|
 |
robimy razem sylwestra? - no jasne, a kiedy? - no nie wiem, może kurwa pod koniec czerwca ?
|
|
 |
narysuj mnie. -nie, nie umiem tak brzydko rysować.
|
|
 |
dobrze że jesteś. nawet jeśli nie mój, ale jesteś.
|
|
 |
Jaki on jest głupi. Zadzwonił na policję że mu marihuanę ukradli.
|
|
 |
-telefon Ci dzwoni, nie odbierzesz? -nie. - odbierz, może to coś ważnego. - siedzisz mi na kolanach, więc nie możesz dzwonić, a co może być ważniejszego od Ciebie?
|
|
 |
Jabłko = zdrowie . Zdrowie = siła . Siła = dobry wygląd . Dobry wygląd = ładna dziewczyna . Ładna dziewczyna = fajny sex . Fajny sex = AIDS . AIDS = śmierć . . . Chcesz jabłko .?
|
|
 |
Słoneczko, Skarbie, Kwiatuszku... myślisz ze to słodkie, a jemu chodzi o to by imion nie pomylić.
|
|
 |
wiesz co ? pieprzę Cię i Twoje pouczenia. pieprzę zakazy, które mi stawiałeś i rzeczy, których zabraniałeś robić. pieprzę Twój wskazujący palec, którego używałeś w ramach gróźb. pieprzę Twój uśmiech, który mimo że pociąga to równorzędnie rozkurwia mnie na czynniki pierwsze. pieprzę Twoje oczy, które tłumaczą więcej niż podłe słowa. pieprze tą całą sytuację. pieprze swoje pierdolenie. tylko wróć kurwa, bo zapierdole się na dobre.
|
|
 |
czasami nadchodzą wieczory, gdy wszyscy inni są szczęśliwi, a Ty słuchając smutnej piosenki szukasz sensu życia.
|
|
 |
te pytania mamy przy powrocie z imprezy . ' ty tańczysz Waka Waka czy próbujesz chodzić ? '
|
|
 |
Jestem odpowiedzialna za to co mówię, nie za to, co zrozumiałeś.
|
|
|
|