 |
Nie pytaj o mnie nigdy, dla mnie umarłeś i ja dla Ciebie też powinnam.
|
|
 |
Rzygam, mam dość, nie chcę mi się, nudzi mi się, jest to nie do zniesienia, wyjdź wreszcie. Wyjdź kurwa i nigdy nie wracaj pod moją szkołę, pod mój dom, do mojej głowy, do moich wspomnień. Nigdy Ciebie nie było, nigdy się nic nie zaczęło, a ja nigdy nie byłam wykorzystana przez Ciebie.
|
|
 |
Tęsknię, tęsknię, tęsknię, tęsknię, tęsknię, tęsknię. Ile kurwa razy mam to powtórzyć, byś to wreszcie usłyszał?
|
|
 |
Nie martw się, tego wieczoru nie będę stała pod Twoim domem, wołając Cię byś zszedł. Nie zadzwonię do Ciebie z nowiną, że nienawidzę swojego życia. Nie napiszę smsa, że tęsknię za Tobą cholernie, bo wiesz, że nie potrafię wypowiedzieć bezpośrednio tych słów.
|
|
 |
Nie mam żadnych głupich pytań w głowie. "Dlaczego tam musiało być? Dlaczego mnie to spotyka? Dlaczego jesteś taki?" Jedyne, co się powtórzyło po raz kolejny to reakcja na to wszystko: "ja pierdole."
|
|
 |
Może po prostu zasłużyłam na takie traktowanie.
|
|
 |
Jesteśmy jak książki. Większość ludzi widzi tylko naszą okładkę, mniejszość czyta wstęp, wielu wierzy tylko krytykom, nieliczni poznają naszą treść.
/ ?
|
|
 |
Dzisiejszy dzień uświadomił mi, co to znaczy "patrzyły na mnie i mówiły do mnie: mamo!" w kontekście butów. Jak się tam nie pozabijam na balu gimnazjalnym i różnych takich - całkiem dobrze będzie:) tak, czas zacząć znajomość ze szpilkami!
|
|
 |
Po części zawsze będziemy chcieli cofnąć czas - do tamtych momentów, wspomnień, rozmów. Zawsze wspomnienia nie będą oddawały wagi chwil przeżywanych w czasie teraźniejszym. Bieg czasu i nasza pamięć przekształcą barwy głosu, a skóra nigdy nie będzie paliła tak samo. Nie przekonuje nas to, iż przyszłość pisze nam kolejne scenariusze, też piękne w niektórych aktach, na pewno. Nie zgadzamy się z dawkowaniem. Chcemy mieć wszystko w tym jednym momencie. Nienawidzimy ćpuńskiego życia ze szczęściem w ramach narkotyku. Chcemy się zaćpać, umrzeć ze szczęścia, dzisiaj najlepiej - z winem zagrzebani w kołdrze.
|
|
 |
Kiedyś możemy o tym porozmawiać, teraz nie bardzo rozumiem do końca konsekwencje, pojęłam schemat, idę do przodu, ciągnę wagonik osób, żeby nie zostawały tam z tyłu, zniszczeni, zmęczeni życiem, bez sił i nadziei. Przykleiłam do siebie tę plakietkę i teraz mam być silna, mam nad wyraz dobrze dawać sobie radę, postępować dobrze, bezbłędnie, i nieważne, że nie mam pojęcia jak, mam mętlik w głowie, multum ciężkich wyborów, nie, nieistotne, mam zwyczajnie to wziąć na swoje barki i poukładać. Nie składałam jeszcze tak skomplikowanej układanki.
|
|
 |
"... on mi opowiadał, że jeździ na motorze i zaczął wymieniać resztę, a ja nie miałam czym się pochwalić. Powiedziałam mu, że umiem śpiewać i właśnie nagrałam płytę z Patrycją Markowską, na którą czekam od paru tygodni." / Mistrz nad mistrzami w podrywaniu.:D
|
|
 |
nie mów mi, że cierpiałeś - bo to nie Ty krzyczałeś z bólu i bezsilności, w niebogłosy. nie mów mi, że tęskniłeś - bo to nie Ty każdego dnia przesiadywałeś przy oknie, spoglądając na ekran telefonu. nie mów mi, że straciłeś nadzieję - bo to nie Ty słuchałeś głosu pielęgniarki, która oznajmiała, że straciłeś najukochańszą osobę. nie mów mi, że brakowało Ci sił - bo to nie Ty siedziałeś z garścią tabletek na rękach, bijąc się z myślami czy w końcu je połknąć. nie mówi mi, że wiesz jaka jestem - bo nikt nie ma pojęcia co czuję, co skyrwa w środku moje serce, i jaka tak na prawdę jestem. / veriolla
|
|
|
|