 |
Lubię Cię
bo nigdy nie zostajesz na dłużej
niż na jedną noc
Gdy Cię nie ma
wtedy Ciebie zastępuje
czarny nocy kot
|
|
 |
kocham cię i nie przestanę
ale teraz koniec amen
kocham cię i nie przestanę
ale teraz koniec
amen.
|
|
 |
kocham cię i nie przestanę
ale teraz koniec amen
czarny worek pełna pustka
suche morze, ślepe lustra
|
|
 |
kochaj mnie
jeszcze czas
bo za chwilę
nie ma nas
|
|
 |
zamknij drzwi
Bóg z nas drwi
przytul mnie
boję się
|
|
 |
i chociaż czasem płaczę
tak sobie tłumaczę:
nic się nie stanie
jest dobrze kochanie...
|
|
 |
A gdy padać przestanie w mym mieście
gdzie ze swoim smutkiem się umieszczę?
W autobusie zapłakanym deszczem
tam pojadę, gdzie pada wiecznie.
|
|
 |
Od tygodnia leje w moim mieście
ścieka wilgoć po sercu i palcie.
Z autobusu spłakanego deszczem
liczę gwiazdy na mokrym asfalcie.
|
|
 |
Znowu dzwonisz do mnie,
Jakiś problem kurwa mać,
Maluje paznokcie, nie mam czasu teraz- paaa,
|
|
 |
"Czas leczy rany mówią gówno prawda, do dziś czuje ból którego nie chciałbyś zaznać. Daje Ci serce pęknięte serce, w nim tylko ból i smutek nic więcej. Brak mi już słów polej kolejkę, wypijmy i już nie martwmy się o resztę"
|
|
 |
Jesteś mną i na zawsze już będziesz
Ten splot, przeszłość wspólna oddzielnie
Przeszliśmy to wszystko dzielnie
Więc nie wątp we mnie
Czuj się pewnie, szliśmy tak gdzieś równolegle
Jesteś mną, obojętność niszczy doszczętnie
Musimy być pewni siebie
Skończymy w piekle lub niebie
Razem, tego jestem pewien
Bo jesteś jak ja, jesteś częścią mnie
Nawet jeśli jeszcze tego nie wiesz, że
|
|
|
|