głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika totenstyl

Skończą się szybciej niż jarane w blecie zielsko .

bananowafrajda dodano: 15 lipca 2012

Skończą się szybciej niż jarane w blecie zielsko .

Haszem przypalone fotele.

bananowafrajda dodano: 15 lipca 2012

Haszem przypalone fotele.

siedziałam w domu zatapiając wzrok w szybę  widząc krople deszczu spływające po oknie. ciszę w samotności przerwał dźwięk sms a  przyjdź tam gdzie zawsze  proszę  na mojej twarzy mimowolnie pojawił się uśmiech  przecież się pokłóciliśmy  głośne krzyki przerwały naszą ostatnią rozmowę. założyłam buty i zadowolona wybiegłam na zewnątrz  nie przeszkadzał mi deszcz  to że cała przemokłam to nic  nie było mi zimno  chociaż powinno  serce ogrzewało mnie tak mocno  że nic inne nie miało znaczenia. rozpalało moje wnętrze. był tam  stał z parasolką. podeszłam do niego i wskoczyłam mu w ramiona   jak dobrze znów cię widzieć   szepnęłam  jednak on odsunął mnie od siebie  spojrzałam w jego oczy  nie mogłam już odnaleźć w nich miłości.   to nie ma sensu   szepnął  odwrócił się na pięcie  i odszedł  ginąc we mgle naszych wspomnień. chłód w jednej chwili ogarnął moje ciało. czułam jak moje serce zamarzło  a krople deszczu zmieszały się ze łzami pełnymi przygnębienia.  rap jest jeden

rap_jest_jeden dodano: 14 lipca 2012

siedziałam w domu zatapiając wzrok w szybę, widząc krople deszczu spływające po oknie. ciszę w samotności przerwał dźwięk sms`a "przyjdź tam gdzie zawsze, proszę" na mojej twarzy mimowolnie pojawił się uśmiech, przecież się pokłóciliśmy, głośne krzyki przerwały naszą ostatnią rozmowę. założyłam buty i zadowolona wybiegłam na zewnątrz, nie przeszkadzał mi deszcz, to że cała przemokłam to nic, nie było mi zimno, chociaż powinno, serce ogrzewało mnie tak mocno, że nic inne nie miało znaczenia. rozpalało moje wnętrze. był tam, stał z parasolką. podeszłam do niego i wskoczyłam mu w ramiona - jak dobrze znów cię widzieć - szepnęłam, jednak on odsunął mnie od siebie, spojrzałam w jego oczy, nie mogłam już odnaleźć w nich miłości. - to nie ma sensu - szepnął, odwrócił się na pięcie, i odszedł, ginąc we mgle naszych wspomnień. chłód w jednej chwili ogarnął moje ciało. czułam jak moje serce zamarzło, a krople deszczu zmieszały się ze łzami pełnymi przygnębienia. /rap_jest_jeden

chciałabym znaleźć miejsce  w którym będę mogła ukryć swój smutek i cierpienie  chociaż pewnie samotność odkryje drogę do tego miejsca  bo ona jest wszędzie  prześladuje mnie  uśmiechając się gdy tylko widzi moją łzę.  rap jest jeden

rap_jest_jeden dodano: 14 lipca 2012

chciałabym znaleźć miejsce, w którym będę mogła ukryć swój smutek i cierpienie, chociaż pewnie samotność odkryje drogę do tego miejsca, bo ona jest wszędzie, prześladuje mnie, uśmiechając się gdy tylko widzi moją łzę. /rap_jest_jeden

jestem wojną  chaotyczną mozaiką wspomnień  którą zżera kwas moich łez.

rap_jest_jeden dodano: 14 lipca 2012

jestem wojną, chaotyczną mozaiką wspomnień, którą zżera kwas moich łez.

goń się. teksty bananowafrajda dodał komentarz: goń się. do wpisu 14 lipca 2012
jakoś leci ♥ teksty rap_jest_jeden dodał komentarz: jakoś leci ♥ do wpisu 14 lipca 2012
ty jesteś lepsza niż wszystkie naraz  mów im nara i chodźmy na taras  potrzymaj ja mogę ci nalać  mamy już siebie  możemy spierdalać.

rap_jest_jeden dodano: 14 lipca 2012

ty jesteś lepsza niż wszystkie naraz, mów im nara i chodźmy na taras potrzymaj ja mogę ci nalać, mamy już siebie, możemy spierdalać.

jak wszyscy przed narodzinami stali w kolejce po wzrost  ładne oczy  piękną figurę  to ja chyba poszłam na piwo.  rap jest jeden

rap_jest_jeden dodano: 14 lipca 2012

jak wszyscy przed narodzinami stali w kolejce po wzrost, ładne oczy, piękną figurę, to ja chyba poszłam na piwo. /rap_jest_jeden

łapię oddech  zaciągam się powietrzem  pochylam się nad przepaścią wspomnień. moje ciało bezwiednie opada w niekończącą się przepaść  czując ostatnie uderzenie serce  wierzyłam  że tam  stworzymy wspólną historie wbrew przeznaczeniu.  rap jest jeden

rap_jest_jeden dodano: 14 lipca 2012

łapię oddech, zaciągam się powietrzem, pochylam się nad przepaścią wspomnień. moje ciało bezwiednie opada w niekończącą się przepaść, czując ostatnie uderzenie serce, wierzyłam, że tam, stworzymy wspólną historie wbrew przeznaczeniu. /rap_jest_jeden

 Wiem kochanie  że nie śpisz  . Od razu się uśmiechnęłam   Tak dobrze mnie znał   wiedział o mnie niemal wszystko . Przez resztę nocy trzymał mnie za rękę   dużo rozmawialiśmy  nawet nie wiem kiedy zasnęłam .

bananowafrajda dodano: 13 lipca 2012

"Wiem kochanie, że nie śpisz" . Od razu się uśmiechnęłam , Tak dobrze mnie znał , wiedział o mnie niemal wszystko . Przez resztę nocy trzymał mnie za rękę , dużo rozmawialiśmy, nawet nie wiem kiedy zasnęłam .

Znów zostałam sama z własnymi myślami . Nic nie dawało mi spokoju . Chciałam jak najszybciej stąd wyjść jednak różne kable czy igły mi nie pozwalały. Byłam przyszyta do łóżka  mogłam je powyrywać jednakże nie chciałam czuć bólu.  Po kilkunastu minutach przyszedł lekarz  zadał mi setki pytań . Odpowiadałam na co trzecie  byłam lekko znużona . Gdy wzeszło słońce przyszli do mnie rodzice  widziałam w ich oczach łzy . Martwili się o mnie   w końcu byłam ich jedyną córką. W ciągu całego popołudnia przyszło do mnie kilkoro przyjaciół . Większość płakała  każdy mnie wyściskał   chyba jednak tęsknili. Bałam się co się z nimi stanie jak odejdę  czy szybko o mnie zapomną czy może jednak byłam dla nich kimś ważnym . Wieczorem   gdy już prawie zasypiałam ktoś wszedł do sali . Byłam pewna   że to lekarka czy ktoś z tego otoczenia. Usłyszałam szelest   lekki huk i ciche klnięcie . Od razu rozpoznałam głos  jednak nie otworzyłam oczy. Podszedł   pocałował mnie delikatnie w usta i wyszeptał 2

bananowafrajda dodano: 13 lipca 2012

Znów zostałam sama z własnymi myślami . Nic nie dawało mi spokoju . Chciałam jak najszybciej stąd wyjść jednak różne kable czy igły mi nie pozwalały. Byłam przyszyta do łóżka ,mogłam je powyrywać jednakże nie chciałam czuć bólu. Po kilkunastu minutach przyszedł lekarz, zadał mi setki pytań . Odpowiadałam na co trzecie, byłam lekko znużona . Gdy wzeszło słońce przyszli do mnie rodzice, widziałam w ich oczach łzy . Martwili się o mnie , w końcu byłam ich jedyną córką. W ciągu całego popołudnia przyszło do mnie kilkoro przyjaciół . Większość płakała, każdy mnie wyściskał , chyba jednak tęsknili. Bałam się co się z nimi stanie jak odejdę ,czy szybko o mnie zapomną czy może jednak byłam dla nich kimś ważnym . Wieczorem , gdy już prawie zasypiałam ktoś wszedł do sali . Byłam pewna , że to lekarka czy ktoś z tego otoczenia. Usłyszałam szelest , lekki huk i ciche klnięcie . Od razu rozpoznałam głos, jednak nie otworzyłam oczy. Podszedł , pocałował mnie delikatnie w usta i wyszeptał/2

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć