głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika totalnynieogar

czasem zastanawiam się  jak to jest mieć w dłoniach szczęście. mówię w przenośni. zastanawiam się  jak to jest mieć przy sobie osobę  która jest dla ciebie wszystkim. miałam kilku chłopaków. byłam zauroczona  ale do żadnego nie miałam pewności  że mogłabym być z nim wiecznie. nie wiem dlaczego. być może w moim sercu jest miejsce  dla kogoś kto na nie zasługuje? może jetem zbyt wybredna  lub nie potrafię kochać? może zbyt często cierpię i nie dopuszczam do głowy myśli  by dać ponieść się emocjom? może jestem zbyt stanowcza? może ranię ludzi i odpycham ich uczucia? nie wiem i wiesz  to boli najbardziej.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

czasem zastanawiam się, jak to jest mieć w dłoniach szczęście. mówię w przenośni. zastanawiam się, jak to jest mieć przy sobie osobę, która jest dla ciebie wszystkim. miałam kilku chłopaków. byłam zauroczona, ale do żadnego nie miałam pewności, że mogłabym być z nim wiecznie. nie wiem dlaczego. być może w moim sercu jest miejsce, dla kogoś kto na nie zasługuje? może jetem zbyt wybredna, lub nie potrafię kochać? może zbyt często cierpię i nie dopuszczam do głowy myśli, by dać ponieść się emocjom? może jestem zbyt stanowcza? może ranię ludzi i odpycham ich uczucia? nie wiem i wiesz, to boli najbardziej.

to takie dziwne  gdy z opowieści rodziców  dziadków  wujków i ciotek  dowiadujesz się  że swoją drugą połówkę znaleźli na spacerze  na wycieczce czy na dodatkowych zajęciach w szkole  lub w bibliotece. a ty? co powiesz?   słuchaj córko  no ja twojego tatę poznałam na fejsie. dziwne  ale jak najbardziej prawdziwe.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

to takie dziwne, gdy z opowieści rodziców, dziadków, wujków i ciotek, dowiadujesz się, że swoją drugą połówkę znaleźli na spacerze, na wycieczce czy na dodatkowych zajęciach w szkole, lub w bibliotece. a ty? co powiesz? - słuchaj córko, no ja twojego tatę poznałam na fejsie. dziwne, ale jak najbardziej prawdziwe.

usiadłam na sofie ubrana w rozciągnięty dres. patrzyłam w telewizor i zastanawiałam się dlaczego tylko w serialach zawsze jest szczęśliwe zakończenie? dlaczego każą nam się łudzić i myśleć  że będzie dobrze? przecież  gdyby główny bohater poszedł inną drogą  nie znalazłby się na rozstaju dróg. nie musiałby dążyć do szczęścia i wszystko byłoby łatwiejsze. dlaczego choć raz  gdy już krzyżują nam drogi  nie mogą zakańczać ich happy end'em? przecież nam  zwykłym ludziom też należy się odrobina szczęścia.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

usiadłam na sofie ubrana w rozciągnięty dres. patrzyłam w telewizor i zastanawiałam się dlaczego tylko w serialach zawsze jest szczęśliwe zakończenie? dlaczego każą nam się łudzić i myśleć, że będzie dobrze? przecież, gdyby główny bohater poszedł inną drogą, nie znalazłby się na rozstaju dróg. nie musiałby dążyć do szczęścia i wszystko byłoby łatwiejsze. dlaczego choć raz, gdy już krzyżują nam drogi, nie mogą zakańczać ich happy end'em? przecież nam, zwykłym ludziom też należy się odrobina szczęścia.

nie rozumiem ludzi  których cieszą upadki innych. to takie smutne  gdy ty nie możesz pozbierać się po upadku  a innych to bawi. mówią  ' nie przejmuj się ' ale to wcale nie jest łatwe  gdy inni sami prowokują do tego by nie dawać sobie rady. napawają się bólem i cierpieniem. a ty? siedzisz w tym bagnie i nie możesz liczyć na nikogo. przez wrogów tracisz przyjaciół  wszyscy odsuwają się od ciebie. myślisz sobie  'dlaczego?' ale to nie czas na rozmyślania. trzeba zaprzeć się z całych sił i wmawiać sobie  że da się radę  by wszystkim wrogom zrobiło się głupio. a przyjaźń? w razie potrzeby zobaczysz kto wróg  a kto przyjaciel. teraz nie martw się  że jesteś sam  tylko wstawaj i pokaż innym jak bardzo się mylili  myśląc  że nie dasz rady  bo dasz. musisz dać. wierzę w ciebie.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

nie rozumiem ludzi, których cieszą upadki innych. to takie smutne, gdy ty nie możesz pozbierać się po upadku, a innych to bawi. mówią, ' nie przejmuj się ' ale to wcale nie jest łatwe, gdy inni sami prowokują do tego by nie dawać sobie rady. napawają się bólem i cierpieniem. a ty? siedzisz w tym bagnie i nie możesz liczyć na nikogo. przez wrogów tracisz przyjaciół, wszyscy odsuwają się od ciebie. myślisz sobie, 'dlaczego?' ale to nie czas na rozmyślania. trzeba zaprzeć się z całych sił i wmawiać sobie, że da się radę, by wszystkim wrogom zrobiło się głupio. a przyjaźń? w razie potrzeby zobaczysz kto wróg, a kto przyjaciel. teraz nie martw się, że jesteś sam, tylko wstawaj i pokaż innym jak bardzo się mylili, myśląc, że nie dasz rady, bo dasz. musisz dać. wierzę w ciebie.

i chyba nie daję już rady. i chyba upadłam i nie mogę wstać. nie mam siły  by wierzyć w to  że będzie dobrze. nie mogę jeść  ciągle krzyczę i kłócę się z mamą. jestem arogancka  wredna i niemiła i to nie przez fakt  że mam 'te dni'. może tęsknię  a może denerwuje mnie sąsiadka. może zupa była za słona  a naleśniki zbyt słodkie? może zdenerwowałam się  że mój ulubiony serial zastąpili meczem  albo tym  że mój pies unika mnie jak wroga. może biję się ze wspomnieniami  a może po prostu cholernie mi ciebie brakuje. może nadal cię kocham i mam nadzieję  że wrócisz. nie wiem i to jest najgorsze.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

i chyba nie daję już rady. i chyba upadłam i nie mogę wstać. nie mam siły, by wierzyć w to, że będzie dobrze. nie mogę jeść, ciągle krzyczę i kłócę się z mamą. jestem arogancka, wredna i niemiła i to nie przez fakt, że mam 'te dni'. może tęsknię, a może denerwuje mnie sąsiadka. może zupa była za słona, a naleśniki zbyt słodkie? może zdenerwowałam się, że mój ulubiony serial zastąpili meczem, albo tym, że mój pies unika mnie jak wroga. może biję się ze wspomnieniami, a może po prostu cholernie mi ciebie brakuje. może nadal cię kocham i mam nadzieję, że wrócisz. nie wiem i to jest najgorsze.

  spójrz mi w oczy  co widzisz? zapytał łapiąc za mój podbródek. spojrzałam w jego zielone tęczówki  łzy napłynęły mi do oczu.   wiesz co widzę? obojętność. tą pieprzoną obojętność  rozumiesz? krzyknęłam. chwilę po tym  poczułam silne pchnięcie w klatkę piersiową. uderzając plecami o ścianę  czułam jak żebra uginają się pod naciskiem  powodując ogromny ból. osunęłam się na podłogę czując potworny ucisk.   widzisz obojętność? syknął. teraz przynajmniej widzisz gniew... i wiesz  kontynuował. możesz się przyzwyczaić  bo stanie się to naszą codziennością  szeptał mi do ucha. odsunęłam twarz  by nie widzieć jego wzroku. przeszywał mnie na wylot. a ja? nienawidziłam go i kochałam. łączyłam ze sobą dwa przeciwieństwa. łączyłam ze sobą jego i mnie   dwa różne światy  które dzieli jego obojętność. mianowicie  ogromny ból  który zadają sobie nawzajem.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

- spójrz mi w oczy, co widzisz? zapytał łapiąc za mój podbródek. spojrzałam w jego zielone tęczówki, łzy napłynęły mi do oczu. - wiesz co widzę? obojętność. tą pieprzoną obojętność, rozumiesz? krzyknęłam. chwilę po tym, poczułam silne pchnięcie w klatkę piersiową. uderzając plecami o ścianę, czułam jak żebra uginają się pod naciskiem, powodując ogromny ból. osunęłam się na podłogę czując potworny ucisk. - widzisz obojętność? syknął. teraz przynajmniej widzisz gniew... i wiesz, kontynuował. możesz się przyzwyczaić, bo stanie się to naszą codziennością, szeptał mi do ucha. odsunęłam twarz, by nie widzieć jego wzroku. przeszywał mnie na wylot. a ja? nienawidziłam go i kochałam. łączyłam ze sobą dwa przeciwieństwa. łączyłam ze sobą jego i mnie - dwa różne światy, które dzieli jego obojętność. mianowicie, ogromny ból, który zadają sobie nawzajem.

czuję  że nie daję rady. jestem jak pechowiec na rozstaju dróg. upadam i nie mam siły wstać. wszystko jest takie trudne  takie ciężkie i nie do zrealizowania. nie potrafię poradzić i uporać się z problemami. jestem zbyt słaba. nie mam odwagi podnieść się i stawić czoła problemom. to wszystko mnie przerasta. to mnie dołuje i spycha w dół. staczam się. nie mogę zebrać się na odwagę by iść z podniesionym czołem i starać się realizować marzenia. nie teraz.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

czuję, że nie daję rady. jestem jak pechowiec na rozstaju dróg. upadam i nie mam siły wstać. wszystko jest takie trudne, takie ciężkie i nie do zrealizowania. nie potrafię poradzić i uporać się z problemami. jestem zbyt słaba. nie mam odwagi podnieść się i stawić czoła problemom. to wszystko mnie przerasta. to mnie dołuje i spycha w dół. staczam się. nie mogę zebrać się na odwagę by iść z podniesionym czołem i starać się realizować marzenia. nie teraz.

może kiedyś dotrze do ciebie fakt jak bardzo cierpię  jak bardzo tęsknię i jak cholernie cię potrzebuję. może kiedyś zrozumiesz  że nadal kocham cię resztkami bezsensownej miłości. może przez chwilę zatrzymasz się i pomyślisz  że mogłeś mnie mieć  że mogłeś mnie kochać  a wolałeś pójść do tej tlenionej laski. może przeanalizujesz wszystko od początku  ale mnie już nie będzie. ja ułożę sobie życie. dam radę  pozbieram się i będę szczęśliwa. a ty? jedynym twoim zajęciem  będzie użalanie się nad sobą i zapijanie smutków litrami wódki.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

może kiedyś dotrze do ciebie fakt jak bardzo cierpię, jak bardzo tęsknię i jak cholernie cię potrzebuję. może kiedyś zrozumiesz, że nadal kocham cię resztkami bezsensownej miłości. może przez chwilę zatrzymasz się i pomyślisz, że mogłeś mnie mieć, że mogłeś mnie kochać, a wolałeś pójść do tej tlenionej laski. może przeanalizujesz wszystko od początku, ale mnie już nie będzie. ja ułożę sobie życie. dam radę, pozbieram się i będę szczęśliwa. a ty? jedynym twoim zajęciem, będzie użalanie się nad sobą i zapijanie smutków litrami wódki.

wiesz jakie jest moje drugie imię? wiesz co lubię jeść na śniadanie i czy smaruję chleb masłem? wiesz ile słodzę i czy długo mieszam herbatę? wiesz jaki jest mój ulubiony kolor  serial czy napój? wiesz jakie ciastka lubię najbardziej? wiesz co czuję kiedy się denerwuję? wiesz  jak to jest nie mieć siły na nic? wiesz jaką wodę piję  gdy staram się odchudzać? wiesz  jaki jogurt lubię najbardziej? wiesz po której stronie łóżka lubię spać najbardziej? wiesz o której zazwyczaj zasypiam? no właśnie. niczego o mnie nie wiesz.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

wiesz jakie jest moje drugie imię? wiesz co lubię jeść na śniadanie i czy smaruję chleb masłem? wiesz ile słodzę i czy długo mieszam herbatę? wiesz jaki jest mój ulubiony kolor, serial czy napój? wiesz jakie ciastka lubię najbardziej? wiesz co czuję kiedy się denerwuję? wiesz, jak to jest nie mieć siły na nic? wiesz jaką wodę piję, gdy staram się odchudzać? wiesz, jaki jogurt lubię najbardziej? wiesz po której stronie łóżka lubię spać najbardziej? wiesz o której zazwyczaj zasypiam? no właśnie. niczego o mnie nie wiesz.

chciałabym  żebyś zdał sobie sprawę z tego  jak bardzo tęsknię. chciałabym  żebyś ogarnął fakt  że tak strasznie mi ciebie brakuje. chciałabym  żebyś wiedział  że nadal  mimo tego  że tak mnie ranisz  ja cię kocham. kocham cię tak bardzo mocno  mimo tego  że za wszelką cenę  zabijasz to uczucie. chciałabym  żebyś zrozumiał jak mi ciężko  żyć bez ciebie. chciałabym  żebyś zastanowił się nad tym co zniszczyłeś i zaczął tego żałować. chciałabym móc znów cię kochać odwzajemnioną miłością. tak bardzo bym chciała...

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

chciałabym, żebyś zdał sobie sprawę z tego, jak bardzo tęsknię. chciałabym, żebyś ogarnął fakt, że tak strasznie mi ciebie brakuje. chciałabym, żebyś wiedział, że nadal, mimo tego, że tak mnie ranisz, ja cię kocham. kocham cię tak bardzo mocno, mimo tego, że za wszelką cenę, zabijasz to uczucie. chciałabym, żebyś zrozumiał jak mi ciężko, żyć bez ciebie. chciałabym, żebyś zastanowił się nad tym co zniszczyłeś i zaczął tego żałować. chciałabym móc znów cię kochać odwzajemnioną miłością. tak bardzo bym chciała... /

a teraz możesz tylko patrzeć i napawać się moim widokiem  bo mogłeś mnie mieć. mogłeś mnie kochać  przytulać i mówić  że znaczę dla ciebie więcej niż wszystko. mogłeś. a teraz wypierdalaj do tej jebanej  tlenionej laski frajerze.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

a teraz możesz tylko patrzeć i napawać się moim widokiem, bo mogłeś mnie mieć. mogłeś mnie kochać, przytulać i mówić, że znaczę dla ciebie więcej niż wszystko. mogłeś. a teraz wypierdalaj do tej jebanej, tlenionej laski frajerze.

cz. 2. bo cię kocham. bo tęsknię i cholernie cię potrzebuję  wyszeptał. widziałam w jego oczach miłość. patrzyłam prosto w te zielone tęczówki i tonęłam w nich  bez ustanku. był magiczny. i chociaż chciałam być silna  chciałam powiedzieć  że przecież wolał inną  że ja się nie liczyłam  że przecież to nie ma sensu. mimo całego bólu  który mi zadał  kochałam go. całym sercem. raniliśmy się nawzajem. przybliżyłam twarz i musnęłam go w usta. były takie chłodne. były cudowne. nie należały do mnie  ale chciałam  by ta chwila trwała wiecznie.   a ona? co z twoją prawdziwą miłością? zapytałam.   prawdziwą miłością jesteś ty i wiesz? prawdziwa miłość nie umiera nigdy  wyszeptał muskając mnie w czoło.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

cz. 2. bo cię kocham. bo tęsknię i cholernie cię potrzebuję, wyszeptał. widziałam w jego oczach miłość. patrzyłam prosto w te zielone tęczówki i tonęłam w nich, bez ustanku. był magiczny. i chociaż chciałam być silna, chciałam powiedzieć, że przecież wolał inną, że ja się nie liczyłam, że przecież to nie ma sensu. mimo całego bólu, który mi zadał, kochałam go. całym sercem. raniliśmy się nawzajem. przybliżyłam twarz i musnęłam go w usta. były takie chłodne. były cudowne. nie należały do mnie, ale chciałam, by ta chwila trwała wiecznie. - a ona? co z twoją prawdziwą miłością? zapytałam. - prawdziwą miłością jesteś ty i wiesz? prawdziwa miłość nie umiera nigdy, wyszeptał muskając mnie w czoło.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć