 |
nie umiem powiedzieć Ci co będę robić w przyszłości, bo ja nie jestem pewna nawet jutrzejszego dnia.
|
|
 |
W tym co nas łączyło było coś niesamowitego, prawda? Martwiłeś się, ale nic Cię nie obchodziło. Mogłam na Ciebie liczyć, ale nie potrafiłeś mi pomóc. Trzymałeś mnie za rękę, ale nie pozwalałeś mi tego poczuć. Zależało Ci, ale były ważniejsze sprawy. Byłeś, ale Cię nie było.
|
|
 |
Jeśli siedzisz teraz podpierając brodę o rękę niemo patrzysz w monitor który wydaje się być na chwilę obecną najlepszym przyjacielem i co mniej więcej minutę siorpiesz z kubka wystygłe już kakao nie wmawiaj mi że nie tęsknisz za nim proszę.
|
|
 |
Miałam zacząć wszystko od nowa. Ale znowu wracam do tego co było.
|
|
 |
szukamy życia w kosmosie, a nie umiemy uratować go na ziemi.
|
|
 |
Należę do ludzi, którzy szybko się przywiązują. Więc wiesz - uważaj na słowa, gesty i te sprawy.
|
|
 |
''piliśmy i ćpaliśmy i mam przez to nowe blizny.''
|
|
 |
Czasem boli mniej, czasem bardziej, czasem jest to jak muśnięcie palcami o policzek, a czasem jak okopanie moich żeber. nie potrafię zapomnieć.
|
|
 |
zmierzają mnie od stóp do głów z nienawiścią, rzucają jakieś uwagi, idiotyczny grymas wykrzywia im twarz, a ja usilnie szukam wokół zaprzeczenia, kontrargumentu na to, że nie jestem na przegranej pozycji, że Go mam - wtedy łapie moją dłoń w swoją.
|
|
 |
Dzisiejsza noc była straszna. Nachodziły mnie wspomnienia. Przypomniało mi się jak płakałyśmy sobie na ramienicach, nasze obietnice "na zawsze będziemy przyjaciółkami" a dziś? Dziś nie łączy nas nic. Przypomniały mi się nasze rozmowy, i wiara w to, że kiedyś się spotkamy. A dziś? Dziś jest on zwykłym kłamstwem, zwykłą nieprawdą. Przypomniały mi się nasze rozmowy, gdy nazwał mnie swoją przyjaciółką. A dziś? Dziś nie mamy ze sobą kontaktu. Przypomniało mi się, kiedy, gdzie i przez kogo wylewałam najwięcej łez. Przypomniało mi się, gdy on mnie upokorzył. Dziś go nienawidzę z całej siły. I o dziwo nie chciałam umrzeć, chciałam żeby to oni umarli. Nie wmawiałam sobie, że moje życie jest do dupy, tylko ONI są do dupy. Nie czułam się jak zero, bo to oni są gówno warci.
|
|
 |
Byłeś pierwszym chłopakiem, który powiedział, że zależy mu na mnie. Byłeś pierwszym chłopakiem któremu zaufałam. Byłeś pierwszym chłopakiem z którym poczułam coś więcej niż szczeniacka miłość. Byłeś pierwszym chłopakiem, który mnie tak cholernie zranił. Byłeś pierwszy, ale nie ostatni.
|
|
|
|