 |
w twoich ramionach czułam się bezpiecznie. idąc z tobą za rękę byłam taka dumna. twoi kumple uśmiechali się gdy spotykali nas razem. wszystko było idealnie, wszystko układało się po naszej myśli. tak bardzo się o mnie martwiłeś. będąc na jakieś impezie dobrze się bawiąc zawsze dostałam od ciebie sms, zawsze znalazłeś chwilę by podczasz najgrubszego melanżu ze mną się porozumieć. to kurwa wytłumacz mi dlaczego z dnia na dzień zmieniłeś zdanie i odeszłeś do innej. podobno nie było między nami chemii - jeżeli faktycznie tak było to zajebisty z ciebie aktor.
|
|
 |
Nie posiadam zbyt wiele. Wszystko co mam to moje wnętrze przepełnione zmęczonymi łzami, zaspanym żalem, umierającymi uczuciami, nadzieją, która zmienia się w popiół, tonącą wiarą. Wiem to bardzo mało. Ale kocham Cię. Czy to wystarczy?
|
|
 |
Czekanie sprawia, że gorzknieje cała słodycz w nas.
|
|
 |
Wiele odczytasz z twarzy i oczu,
Czasem wystarczy spojrzeć by poczuć.
|
|
 |
To co budujesz latami, może w moment upaść.
|
|
 |
Nie mogę. I ta niemożność rozdziera mi serce.
|
|
 |
Mogę czekać, przecież jesteś.
|
|
 |
Działał jak psychiczna ściana, trzymając wszystko na dystans.
|
|
 |
Ich znajomość,jeśli tak można to było nazwać,zakończyła się.Od początku stanowiła coś dziwnego.Zrodziła się z wielkiej tragedii i pomimo wzajemnej szczerości i głębokich uczuć nie mogła się utrzymać jako zbyt krucha.Po prostu byli dwojgiem ludzi potrzebujących czegoś,czego nie mogli znaleźć u siebie nawzajem.
|
|
 |
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
 |
Coraz częściej przekonuję się, że najszczęśliwsze życie prowadzę, gdy na nikim mi nie zależy.
|
|
 |
Wyciągam dłoń oczekując pomocy, ale niekiedy nikt jej nie zauważa.
Nie jestem w stanie wyciągnąć jej dalej.
|
|
|
|