 |
|
po jego śmierci? wszystko stało się takie nijakie jakby zapanowała nicość. nic nie miało sensu, nic nie sprawiało przyjemności. wstawałam rano mając kompletnie wyjebane na szkołę, w wielkim dresie i nieogarniętymi włosami przesiadywałam do południa na tarasie, od razu po szkole wpadali do mnie przyjaciele i próbowali mnie ogarnąć. dla mnie nic nie miało znaczenia, tłumaczyłam sobie, że po co mam normalnie żyć skoro bez niego moje życie nie ma sensu. odważyłam się w końcu iść do szkoły, ciągłe pytania jak się trzymam i spojrzenia w moją stronę nie pomagały mi. jednego wieczoru znaleźli mnie w łazience z tabletkami i wódką w ręce. 'nie bądź egoistką, pomyśl o nim nigdy by sobie nie wybaczył gdybyś przez niego się poddała ' - krzyczał na mnie przyjaciel. dałam radę, jestem do dziś.. z uśmiechem i nim w sercu.
|
|
 |
|
Nie chcę tak po prostu pożegnać się i odchodząc, zostawić po sobie miliony wspomnień, wspólne marzenia i sny zakopane gdzieś na dnie Naszych serc. Nie chcę zapomnieć o tym, co Nas łączyło a co dzieliło, o każdym Twym uśmiechu i zaufaniu, którym zawsze darzyłam ponad wszystko. Nie potrafię i nie chcę wyrzucić Cię z serca, wymazując z pamięci szczęście, które dawałeś mi swą obecnością.
|
|
 |
|
Prosisz mnie o wybaczenie, jakby to miało cokolwiek dać. Lepiej proś, bym zapomniała, bo wybaczyć można zawsze, ale i tak zawsze, kiedy wyjdziesz z pokoju, bo zadzwoni do ciebie telefon, będę myśleć, że znowu mnie zdradzasz, a kiedy będziesz mnie całować, będę myśleć, że przed chwilą całowałeś inną. To wszystko jest w psychice, zrozum.
|
|
 |
|
Sprawiasz, że czuję się jak nikt, ale za kilka minut potrafisz jednym pocałunkiem uczynić ze mnie najszczęśliwszą osobę na świecie. Powiedz mi, dlaczego to robisz?
|
|
 |
|
Jak jeszcze raz usłyszę, że któraś z moich znajomych narzeka, że jej chłopak nie odebrał telefonu albo że poszedł do kumpla na imprezę, to wstanę i im po prostu zajebię. Co to za problem? Przeprosi i wróci, a moje siniaki na ciele zawsze wolno się goją.
|
|
 |
|
Nie pamiętam kiedy ostatnio śie śmiałam tak na prawdę - do szczerych łez, nie mam pojęcia kiedy spędzałam popoludnie z moją ekipą, nie potrafię sobie uświadomiść ile ludzi zostawiłam. Wiem jedno - jesteś jak narkotyk - uzależniasz.
|
|
 |
|
Pamiętasz? - Pierwsza miesiączka, pierwszy pocałunek, pierwszy trądzik, pierwsza miłość, pierwszy chłopak, pierwszy sex, pierwszy tusz do rzęs, pierwsza torebka, pierwsze perfumy, pierwszy zawód miłosny, pierwsza przepłakana noc. - Takich rzeczy się nie zapomina.
|
|
 |
|
Wkurza mnie to, że muszę Ci wszystko tłumaczyć, bo przecież jak napiszę, że podrywa mnie kolega, ale ja go zlewam, bo nie jest tobą, to ty spytasz co mam na myśli. Że kiedy mówię 'zimno mi', chodzi mi o to, byś mnie mocno przytulił, ewentualnie oddał swoją bluzę. A kiedy mówię, że mnie wkurzasz, mam na myśli "kurwa, uwielbiam cię". Wkurza mnie to, nawet nie wiesz jak bardzo. Ale cóż - jesteś facetem i tylko to cię usprawiedliwia.
|
|
 |
|
padłam nisko. Tak bardzo nisko, by pierwsza wyciągnąć do niego dłoń chcąc naprawić to co on spierdolił. Próbowałam, chciałam i z wszystkich sił walczyłam o to, żeby było lepiej. Nie zrobił nic, nie chwycił jej. Nie chciał nic naprawiać. Wolał zostawić to jak jest nie zważając na to jak ogromny ból zadaje mi swoim milczeniem. Bez wytłumaczenia, bez żadnego pierdolonego przepraszam.. zostawił i odszedł.
|
|
 |
|
wiesz kiedy przypomnisz sobie o mojej osobie? kiedy będzie Ci w życiu cholernie źle, kiedy kolejny raz ktoś kopnie Cię w dupę, kiedy wszyscy będą przeciw Tobie i znów staniesz się ofiarą własnych marzeń prowadzących donikąd. wtedy napiszesz mi na gg jak dawniej, prosząc o mój numer telefonu, ponieważ nagle uświadomisz sobie, że go nie masz, a wszystko po to, ponieważ będziesz potrzebował rozmowy, mojego głosu, który dawniej był dla Ciebie zajebisty, będziesz potrzebował bym znowu powiedziała 'przecież Ty jesteś świetny! naprawdę nie wiem czemu los traktuje Cię tak parszywie'. będziesz potrzebował bym z Tobą rozmawiała, a ja? potraktuję Ciebie tak jak Ty mnie, przez te kilka długich dni w których nieustannie płakałam i nawet znajomi sobie ze mną nie radzili. nie będę się odzywać dzień, po czym napiszę 'Kim jesteś?', jeśli odpowiesz ja wstukam na klawiaturze tylko 'Ty nie byłeś przyjacielem dla mnie, dlaczego ja mam być przyjaciółką dla Ciebie?'.
|
|
 |
|
Odejście od Ciebie nie było łatwe, wiele mnie to kosztowało, jednakże uważam, że to było jedyne rozwiązanie. Nie mogłam dłużej znieść tych kłotni praktycznie o nic. Niby nic, a tak kurewsko bolało. Chciałam iść z Tobą przez życie, aczkolwiek teraz wiem, że to by nie wypaliło. Ty jesteś tam, ja jestem tu. Kilometry nas do siebie zbliżyły a zarazem oddaliły.
|
|
 |
|
Czego się boję? Boję się stracić ludzi, których kocham. Boję się, że kolejny raz mi się to przydarzy. Boję się samotności. Boję się kiedyś obudzić i zdać sobie sprawę z tego, że nikogo już przy mnie nie ma.
|
|
|
|