głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tosia3112

tkwisz gdzieś na dnie mojej podświadomości  wżerasz się w skórę  wywołujesz gęsią skórkę i przyjemne zawroty głowy. chciałabym mieć cię dla siebie  dzień w dzień  na co dzień. jednocześnie pasuje mi to jak daleko teraz błądzą moje myśli kiedy nie mam cię już na wyciągnięcie ręki. przecież teraz możesz być idealny  idealnie zatapiając się w moich drżących dłoniach  pożerając mnie wzrokiem. w mojej głowie wcale nie wstydzę się twojego spojrzenia  nie uciekam spod ostrzału twoich myśli. chciałabym nie wstydzić się tego  że wkradłam się do twojej głowy i tego  że nie mam pewności. przecież rzeczywistość nie może być dosłowna  świat wtedy staje się taki zwyczajny  traci na wartości  a trawa rosnąca tuż przy moim przystanku mogłaby zgubić swoją intensywność. nie chcę. za bardzo się boję. zrób coś zanim zwariuję.

kinia10107 dodano: 10 marca 2013

tkwisz gdzieś na dnie mojej podświadomości, wżerasz się w skórę, wywołujesz gęsią skórkę i przyjemne zawroty głowy. chciałabym mieć cię dla siebie, dzień w dzień, na co dzień. jednocześnie pasuje mi to jak daleko teraz błądzą moje myśli kiedy nie mam cię już na wyciągnięcie ręki. przecież teraz możesz być idealny, idealnie zatapiając się w moich drżących dłoniach, pożerając mnie wzrokiem. w mojej głowie wcale nie wstydzę się twojego spojrzenia, nie uciekam spod ostrzału twoich myśli. chciałabym nie wstydzić się tego, że wkradłam się do twojej głowy i tego, że nie mam pewności. przecież rzeczywistość nie może być dosłowna, świat wtedy staje się taki zwyczajny, traci na wartości, a trawa rosnąca tuż przy moim przystanku mogłaby zgubić swoją intensywność. nie chcę. za bardzo się boję. zrób coś zanim zwariuję.

chociaż świat obraca się z prędkością światła  a obrazy uciekają z pola widzenia  chociaż nie pamiętam już jak spokojnie oddychać  wiem  że jesteś fundamentem. przeszłością i jedyną możliwą przyszłością. chciałam dziś do ciebie zadzwonić  ale zabrakło mi odwagi. przypomniałam sobie wszystkie złe decyzje  słowa  których nie wypowiedziałam  lub wypowiedzieć nie powinnam. ale mimo tego  że każdego dnia serce  albo pęka na setki maleńkich kawałeczków  albo spęczniałe wyskakuje spomiędzy żeber wiem  że cierpienie minie  bo jesteś sensem każdego dnia  jedyną treścią. sprawiasz  że to ma sens.

kinia10107 dodano: 10 marca 2013

chociaż świat obraca się z prędkością światła, a obrazy uciekają z pola widzenia, chociaż nie pamiętam już jak spokojnie oddychać, wiem, że jesteś fundamentem. przeszłością i jedyną możliwą przyszłością. chciałam dziś do ciebie zadzwonić, ale zabrakło mi odwagi. przypomniałam sobie wszystkie złe decyzje, słowa, których nie wypowiedziałam, lub wypowiedzieć nie powinnam. ale mimo tego, że każdego dnia serce, albo pęka na setki maleńkich kawałeczków, albo spęczniałe wyskakuje spomiędzy żeber wiem, że cierpienie minie, bo jesteś sensem każdego dnia, jedyną treścią. sprawiasz, że to ma sens.

szukam teraz twoich oczu. rozczochranych rzęs. ciepłego oddechu  który przyprawiał o zawroty głowy. gdzie jesteś? właśnie teraz  kiedy mój świat  każdą najmniejszą  żywą komórką  spierzchniętymi wargami  woła. przecież dobrze wiesz  jaka fatalna jest moja orientacja w terenie   gubię się we własnej głowie. a ty? zostawiłeś mnie zupełnie samą.

kinia10107 dodano: 10 marca 2013

szukam teraz twoich oczu. rozczochranych rzęs. ciepłego oddechu, który przyprawiał o zawroty głowy. gdzie jesteś? właśnie teraz, kiedy mój świat, każdą najmniejszą, żywą komórką, spierzchniętymi wargami, woła. przecież dobrze wiesz, jaka fatalna jest moja orientacja w terenie - gubię się we własnej głowie. a ty? zostawiłeś mnie zupełnie samą.

przechadzasz się po mojej głowie  depczesz trawniki i zrywasz zagrożone wyginięciem kwiaty. dajesz mi je później w prezencie. układam je w porcelanowym wazonie  stawiam na parapecie. za każdym razem gdy otwieramy okno by skoczyć  wazon spada  tłucze się  a my więdniemy.

kinia10107 dodano: 10 marca 2013

przechadzasz się po mojej głowie, depczesz trawniki i zrywasz zagrożone wyginięciem kwiaty. dajesz mi je później w prezencie. układam je w porcelanowym wazonie, stawiam na parapecie. za każdym razem gdy otwieramy okno by skoczyć, wazon spada, tłucze się, a my więdniemy.

Budzisz się pewnego wieczora i siadając na brzegu łóżka  obiecujesz sobie  że łzy które właśnie ocierasz  są tymi ostatnimi.

jachcenajamaice dodano: 10 marca 2013

Budzisz się pewnego wieczora i siadając na brzegu łóżka, obiecujesz sobie, że łzy które właśnie ocierasz, są tymi ostatnimi.

zaczynają dostrzegać  że rozpaczam  próbuję tego po sobie nie pokazywać  lecz to nie wychodzi  dlaczego udaję  że jestem potężny i mocarny   gdy wewnątrz siebie tak naprawdę obumieram  Powoli zaczynam sobie zdawać sprawę z tego  że potrzebuję pomocy.  Sam sobie nie poradzę  jestem zbyt słaby  przez dwa tygodnie miewałem złe i dobre chwile   Przemierzałem szczyty oraz doliny  błądząc  i myśląc o tym by skończyć ze wszystkim właśnie tu   Nienawidzę swojego odbicia  chodzę po domu próbując unikać luster   Nie mogę na siebie patrzeć  taa  wyglądam grubo  ale czego tak naprawdę się obawiam?  Jedyna rzecz która mnie niepokoi  której się boję  to ona   boję się  że gdy zamknę oczy mogę ją ujrzeć  Kurwa...

g-r-y-f dodano: 10 marca 2013

zaczynają dostrzegać, że rozpaczam, próbuję tego po sobie nie pokazywać lecz to nie wychodzi, dlaczego udaję, że jestem potężny i mocarny, gdy wewnątrz siebie tak naprawdę obumieram, Powoli zaczynam sobie zdawać sprawę z tego, że potrzebuję pomocy. Sam sobie nie poradzę, jestem zbyt słaby, przez dwa tygodnie miewałem złe i dobre chwile, Przemierzałem szczyty oraz doliny, błądząc i myśląc o tym by skończyć ze wszystkim właśnie tu, Nienawidzę swojego odbicia, chodzę po domu próbując unikać luster, Nie mogę na siebie patrzeć, taa, wyglądam grubo, ale czego tak naprawdę się obawiam? Jedyna rzecz która mnie niepokoi, której się boję, to ona, boję się, że gdy zamknę oczy mogę ją ujrzeć Kurwa...

Ostatnio naprawdę czuję się zwinięty niczym cygaro   czuję że tracę panowanie nad sobą  I szczerze  przepraszam jeżeli brzmi to jakbym się skarżył  ale życie wciąż się komplikuje  a ja zastanawiam się  nad opuszczeniem tego świata  jeszcze tego wieczora

g-r-y-f dodano: 10 marca 2013

Ostatnio naprawdę czuję się zwinięty niczym cygaro, czuję że tracę panowanie nad sobą, I szczerze przepraszam jeżeli brzmi to jakbym się skarżył ale życie wciąż się komplikuje, a ja zastanawiam się nad opuszczeniem tego świata, jeszcze tego wieczora,

Teraz pewnie myślisz  że jestem kolesiem  uzależnionym od narkotyków i przeklinającym swoją matkę. Ale ja chcę tylko wykorzystać czas na szczerość  bo ukrywam sporo szajsu  który rani moją duszę.. Jestem coraz zimniejszy  w miarę jak dorastam. Ten balast na moich barkach staje się coraz cięższy  bym mógł go utrzymać  jest jak cały świat  kark mi się łamie... Czy mam się poddać czy spełnić oczekiwania?

g-r-y-f dodano: 10 marca 2013

Teraz pewnie myślisz, że jestem kolesiem, uzależnionym od narkotyków i przeklinającym swoją matkę. Ale ja chcę tylko wykorzystać czas na szczerość, bo ukrywam sporo szajsu, który rani moją duszę.. Jestem coraz zimniejszy, w miarę jak dorastam. Ten balast na moich barkach staje się coraz cięższy, bym mógł go utrzymać, jest jak cały świat, kark mi się łamie... Czy mam się poddać czy spełnić oczekiwania?

Zachowuję się jakby mnie wszystko waliło  ale wewnątrz doprowadza mnie to do obłędu. Moje schizy mogłyby zjeść mnie na żywca.

g-r-y-f dodano: 10 marca 2013

Zachowuję się jakby mnie wszystko waliło, ale wewnątrz doprowadza mnie to do obłędu. Moje schizy mogłyby zjeść mnie na żywca.

Czasami czuję  że cały świat spoczywa na moich barkach. Wszyscy liczą na mnie  czasami wydaje się  że świat się kończy  ale wtedy ona powraca do mnie.

g-r-y-f dodano: 10 marca 2013

Czasami czuję, że cały świat spoczywa na moich barkach. Wszyscy liczą na mnie, czasami wydaje się, że świat się kończy, ale wtedy ona powraca do mnie.

Są dni  kiedy siedzę i gapię się przez okno  patrzę jak świat mija obok mnie. Czasem myślę  nie ma po co żyć. Prawie załamuję się i płaczę.     Czasem myślę  jestem szalony. Jestem szalony  oh tak szalony... Dlaczego tu jestem? Może tylko marnuję swój czas

g-r-y-f dodano: 10 marca 2013

Są dni, kiedy siedzę i gapię się przez okno, patrzę jak świat mija obok mnie. Czasem myślę, nie ma po co żyć. Prawie załamuję się i płaczę. Czasem myślę, jestem szalony. Jestem szalony, oh tak szalony... Dlaczego tu jestem? Może tylko marnuję swój czas

Nie jestem zapaśnikiem   Znokautuje was jak bedziecie o mnie gadać   Spotkajcie mnie na ulicy sam na sam   Jeśli  dupki  we mnie wątpicie   A potem spróbujcie na co was stać

g-r-y-f dodano: 10 marca 2013

Nie jestem zapaśnikiem Znokautuje was jak bedziecie o mnie gadać Spotkajcie mnie na ulicy sam na sam Jeśli, dupki, we mnie wątpicie A potem spróbujcie na co was stać

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć