 |
najłatwiej zwątpić, powiedzieć że coś jest martwe...
|
|
 |
Pierdole was. Ale uśmiechajmy się do siebie. To takie sympatyczne.
|
|
 |
niezależna, sama i egoistyczna, egoistyczna, egoistyczna.
|
|
 |
uśmiechnij się! to druga najlepsza rzecz jaką możesz zrobić swoimi ustami!
|
|
 |
życie z anoreksją jest trudne, bolesne i żałosne, ale... skoro nawet to mnie nie zniechęciło, to nie widzę dla siebie żadnej nadziei.
|
|
 |
Może gdybyś był, kimś innym niż jesteś... Jak srebrzysty pył, uniósł się na wietrze... Może gdybyś był motylem w mej dłoni chociaż jeden dzień... Chociaż jedną noc.
|
|
 |
Nie mogę pić, nie mogę jeść... Ja chcę być chuda!
|
|
 |
Chcesz spieprzyć sobie życie? Zacznij się odchudzać... Później stracisz rachubę... Szczupłe ciało stanie się priorytetem... Nie będziesz robiła tego dla innych... Bo to ty chcesz czuć się piękna... Niech twe kości wystają! I obie będziemy przypominać zasuszone trupy.
|
|
 |
Albo ja jestem wulgarna, albo to ten świat jest pojebany...
|
|
 |
Są uczucia, których nie potrafię nazwać. Odruchy, kierowane podświadomie. Słowa, wymawiane intuicyjnie... Ale wyznanie miłości, nie zalicza się do żadnej z tych grup!
|
|
 |
Nie załamuj się. To, że w wieku szesnastu lat nadal jesteś zwykłym, szarym ludkiem biegającym do szkoły nie oznacza, że nic nie osiągnąłeś. Masz jeszcze dużo czasu na nagranie hitu, wystąpienie w wielkim filmie, napisanie kolejnego bestseleru o czymś mniej, lub bardziej ważnym... Pocieszę cię. Tak samo jak i ja, już jesteś kimś! Jesteś kolegą, przyjacielem, miłością czyjegoś życia, dzieckiem swoich rodziców, wnukiem, rodzeństwem, wsparciem, powodem do uśmiechu, godnym zaufania CZŁOWIEKIEM. Nie wymagaj niczego ponad... To będzie już tylko zbędny dodatek.
|
|
 |
-Co tam wisi? -Zegar. -Dlaczego zakryłaś go tym starym kocem? -Bo denerwowała mnie prędkość, z jaką uciekał czas. -Może i jest stary, ale nie kłamie... Kolejne godziny wymykają nam się przez palce, a my nic nie możemy na to poradzić... Powiedziałbym raczej że zrobiłaś to z czystej... -Bezradności.
|
|
|
|