 |
|
-Kocham Cię ....
-Jak możesz kochać kogoś takiego jak ja ?!
-Po prostu zakochałam się w Tobie odkąd Cię poznałam. !!
-Serio ??
-Tak Serio.
-Ale ja nie rozumiem jak możesz kochać kogoś takiego jak ja ?!
-Przecież jesteś ładna i w ogóle.
-Może jestem ładna. Ale nie mądra.
-Dlaczego tak mówisz ??
-Bo zgłupiałam z miłości do Ciebie.
|
|
 |
|
Czy Cie nadal kocham? Nie wiem, pewnie tak. Ale pogodziłam się już z tym, że nie jest pisane nam być razem. Nie jestem najszczęśliwsza na świecie, ale też nie siedzę w kącie i płacze. Próbuje żyć dalej.
|
|
 |
|
- Koo... - ten wyraz najtrudniej jej było wypowiedzieć.
-Co koo..? Podać Ci komórkę? a może Koc? A może na komputer chcesz wejść...
-A może .. Kocham Cię Idioto.
|
|
 |
|
Powoli, cały czas patrząc mi prosto w oczy pochylił się do przodu. Przez chwilę opierał się lodowatym policzkiem o wgłębienie pod moim gardle, a ja, wsłuchana w jego wyrównany oddech, obserwowałam iskierki światła grające w jego bujnej czuprynie. Najbardziej ludzkie były w nim właśnie te włosy. Jego dłonie zaczęły ześlizgiwać się niespiesznie ku mojej szyi. Wstrzymał na moment oddech, a jego dłonie nie przerwały swojej wędrówki i spoczęły na moich ramionach. Wreszcie, musnąwszy nosem obojczyk, oparł głowę na mojej piersi. Słuchał jak bije mi serce.
|
|
 |
|
I są momenty gdy uśmiechasz się do świata , bo wiesz , że możesz wszystko
|
|
 |
|
nie jestem sukowatą pieprzoną księżniczką, nie mam przyjaciela geja i nie palę grubych, tanich papierosów. ale rumienię się na Twój widok. paradoksalnie jestem wulgarna i chyba z każdym dniem coraz bardziej chamska.
|
|
 |
|
Nawet w snach na Jego widok mam motylki w brzuchu.
Co On takiego w sobie ma, że poszłabym za Nim na koniec świata?
|
|
 |
|
Fakt, iż ktoś się Tobą zainteresuje sprawia, że świat nabiera tyle kolorów.
|
|
 |
|
wszytsko wszytskim, ale moglbys juz wrocic...
|
|
 |
|
wiem, ze nasze serca sa jak magnesy + i - przyciagaja sie, Ty tez myslisz, ze nasze serca to magnesy, ale chyba kurwa z tymi samymi znakami...
|
|
 |
|
czesto jest tak, ze potrzebuje Ciebie tak bardzo, ze nie jestem w stanie nie pokazywac tego po sobie...
|
|
|
|