 |
młoda, szczeniacka miłość, skrępowane ruchy, zero swobody, a jednocześnie mnóstwo uczuć, których nie mieliśmy odwagi pokazać.
|
|
 |
była naiwna jak mała dziewczynka. wierzyła, że słuchawki w uszach i głośna muzyka, zagłuszą jej myśli, wspomnienia, przegapione szanse, wyrzuty sumienia i całą resztę.
|
|
 |
tylko błagam, jeśli to naprawdę koniec, już nigdy nie daj mi żadnego znaku życia. proszę.
|
|
 |
paląc kolejnego papierosa, myślę o tym "co by było gdyby". myślenie w takich kategoriach jest śmiertelne. żal, spowodowany niewykorzystanymi szansami, zabija cię z większą prędkością, niż dym nikotynowy buszujący w twoich płucach.
|
|
 |
a on robił wszystko to czego ja nie mogłam. palił papierosy, urywał się z najważniejszych przedmiotów, jarał trawkę na boisku. podobał mi się.
|
|
 |
Palące łzy spływają po twarzy. Nie wiem czy to bardziej łzy rozpaczy, czy kolejnej porażki. Świadomość tego, że ls sobie ewidentnie kpi, jest chyba najgorsza. Rok prawdziwego szczęścia, tylko tyle było mi dane przeżyć. To, że jestem silniejsza wcale nie świadczy o tym, że będzie mniej bolało. Rozpierdala jak zawsze, z tym,że teraz bol dusze w sobie...
|
|
 |
żyję w pokoleniu przyzwyczajonym do klimatyzacji w samochodzie i szybkiego seksu. lubię sok pomarańczowy z wódką i pijam kawę, gdy jest mi źle. noszę sukienki, maluję rzęsy i wmawiam całemu światu, że nie mam serca. oczekuję od faceta szacunku i tego, że będzie mnie kochał. generalnie jestem normalna, poza tym, że za tobą tęsknię.
|
|
 |
i nie zapominaj, że gdzieś tam po lewo, za cyckami jest jeszcze serce, które łatwo możesz zranić.
|
|
 |
ranę zadałeś, ranę otrzymasz.
|
|
 |
nie pasuję do twojego świata, nie mogę być już tu.
|
|
 |
powiedziała spróbujmy - dostała nieprzespane noce.
|
|
 |
okłamałam się, by zrobić z tego coś znośnego.
|
|
|
|