 |
" Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół Ale wciąż Cię kocham, kurwa I nie znam już innych słów, to jest zbyt trudne .. "
|
|
 |
Nie chcę wciąż dzielić mojego łóżka
Z kimś, kogo muszę kochać coraz mniej.
Za każdym razem, kiedy próbuję sprawić, że się uśmiechniesz,
Mówisz, że jestem jak dziecko.
Robiłam wszystko co mogłam...
Mówisz, że potrzebuję terapii.
Kochanie, tak jak ty.
Nie potrzebuję, żebyś mi mówił,
Co jest złego w tym, co robię i mówię.
|
|
 |
I coraz częściej widzę strach stojąc przed lustrem.
Skaczę za marzeniami i spadam w pustkę.
Podobno jestem twardy jak skała.
Podobno… Podobno taka jedna mnie kochała.
Nie chcę już ślepo wierzyć i ślepo ufać.
Uczę się jak przeżyć i co zrobić by nie upaść.
Nigdy nie chciałem ci mówić o tym, że tracę nadzieję.
Na lepsze jutro, co teraz ze mnie za facet ?
|
|
 |
"Kiedy człowiekowi jest źle - Skarży się. Kiedy jest naprawdę źle - Milczy. Ale kiedy jest naprawdę bardzo źle - Śmieje się. Po prostu siada z założonymi rękami i śmieje się z tej całej, żałosnej sytuacji."
|
|
 |
Za mało o siebie dbalismy. Myśleliśmy,że skoro bylismy przegranei na starcie, przezwyciezylismy to, to już zawsze będzie dobrze. Nawet nie wiesz jak bardzo siebie tym skrzywdzilismy.
|
|
 |
Właśnie serce bezgłosnie umiera mi z rozpaczy.
|
|
 |
Setki miliony obejrzanych filmów razem. Ale żaden z nich tak naprawdę. Pamiętasz ? Będąc razem nie obchodził nas film, byliśmy tylko my, film to tło. Rozkoszowalismy się chwilą. Dlatego teraz tak bardzo nie lubię oglądać filmów.
|
|
 |
Może nie chodziliśmy często na imprezy do Twoich znajomych,ale jak już byliśmy to nie odstepowales mnie na krok. Było mi dobrze
|
|
 |
Autobus, tak świetnie mi znany. Zawsze zawozil mnie do Ciebie. Wsiadam. Przystanek za przystankiem, tylko jakos brak tej radości co kiedyś. Nie wysiadam pod twoim blokiem, przeciez już nie czekasz. Jadę dalej. w głowie wspomnienia, tylko te najlepsze, radość przez łzy. Jedno okrążenie, drugie i kolejne. W końcu Ty, stoisz tam gdzie zawsze- na papierosie. Teraz już cię nikt kochanie nie ogranicza,możesz palić. I widzę jak leci buch za buchem, nasze oczy się spotykają. Twój grymas na twarzy, twój krzyk,żebym zaczekala. Ale nie, jadę dalej. Modlę się,żebyś wsiadł w następny,dogonił mnie. Ale nie. Tu nie będzie szczęśliwego zakończenia. Nie tym razem kochanie.
|
|
 |
Tylko trochę boli serce. Tylko trochę czuję pustkę. Tylko trochę Ciebie nie ma- bo w myślach wciąż obecny
|
|
 |
Mogę być całkiem sama, łatwa rzecz, żaden dramat..
|
|
|
|