|
Pierwsza osoba równie dziwna. Całkiem na luzie. Dogaduje się. Czego innego szukam? Nie wiem..
|
|
|
Im bardziej Cie poznaje, tym bardziej nie chce.
|
|
|
Wiele przyjaciół, znajomych, nietypowych znajomości, rodzina, On. Myślałam, że nie jestem sama. Myliłam się.
|
|
|
Śmierć może być celem życia..
|
|
|
Szukałam odpowiedzi na to co robię. I wiesz co. Nie znalazłam. Czy wszyscy ludzie są tacy dziwni.
|
|
|
A co jeśli odejdziesz? Czy przestanę istnieć? Będę mogła się uśmiechać? Po co mnie tutaj wtedy, dzisiaj potem i zaraz. Czy mam coś zrobić by zaprzestać. Ból wraca, nie pozwala zapomnieć. A sznyty? To jedyne ukojenie. To nie okaleczanie, to stan uwielbienia. Dobrze, że o tym nie wiesz. Nie wiesz z kim żyjesz, z kim rozmawiasz. Co to za człowiek. Jak będę miała się zachować. Kolejny raz się nic się wtedy nie powtórzy. Los sam wyda wyrok.
|
|
|
Myślałam, że znam Cię tak dobrze. Znałam każdy Twój uśmiech, każdą reakcje. Potrafiłam przewidzieć Twoją reakcję. To te ramiona, ten uśmiech, te oczy, myślałam, że je znam. Jednak ona uświadomiła, że nie mam o niczym pojęcia.
|
|
|
Niech ta arytmia mnie zabije.
|
|
|
Nabierałam obaw, dawne lęki to przed czym uciekałam powróciły. Dlaczego? Cierpiałam, zadawałaś ból. Patrzyłaś jak cierpie, ale na to patrzyłaś i nadal kłamałaś.
|
|
|
Jest tak samo, tylko trochę smutno.
|
|
|
|