 |
od tamtej pory już nie umiem żyć i nie umiem umrzeć
|
|
 |
Gdzie nie spojrzymy będzie ładnie,
bo zamieszkamy wśród ogrodów...
Znajdziemy powód by być z sobą
albo będziemy bez powodu...
|
|
 |
Tysiąc wypitych razem kaw, głupi myślałem, że cię znam.
|
|
 |
ale mogę Ci powiedzieć, bo to wiem, że zerwać jest najłatwiej. na to nie trzeba wiele rozumu. ale wytrzymać, ale umieć to w sobie jakoś przemóc - to jest trudniej. z mężczyzną nie jest łatwo sobie poradzić, to prawda. Zwłaszcza jeśli jest bardzo zakochany.
|
|
 |
If you do what you love, nothing can hold you back
|
|
 |
There is no reason not to follow your heart.
|
|
 |
ten dzień to tylko chwila, klaśnięcie w dłonie żywot motyla. Zamknięcie powiek, jednosylabowy wyraz.
|
|
 |
garniemy się do siebie jak opętane bańki mydlane
|
|
 |
trzynaście dni ma tydzień, trzynaście miesięcy rok, trzynaście długich godzin od rana po noc, trzynaście smutnych spojrzeń na tuzin twoich wad.
|
|
 |
A na koniec lek, chemiczny jakiś środek, co zatamuje krwotok łez, uspokoi drżące dłonie, zlepi serce co to rozpadnie się na pół, kiedy stracisz to wszystko i wszystkich przyjaciół.
|
|
 |
Ty sie w nasze martwe, ślepe oczy schowaj i dalej przez ten durny żywot matko prowadź. Tylko nie ucz nas jak latać, bo nie sztuką jest latanie, sztuką miękko wylądować
|
|
 |
To dzięki tobie już się nie boje klimatycznych zmian i lokalnych podtopień, wiem że kiedy przemokniemy do cna oboje, w wino zmienię wode
|
|
|
|