 |
samotność mnie opętała. przyszła do mnie na kawę. usiadła. i patrzy na mnie nie mówiąc nic. też na nią zerkam. jak ona śmie tak nieproszona przychodzić. pytam się jej. ona nawet słowa nie wypowie. robię jej tą kawę. myślę, wypije, pójdzie odwiedzić kogoś innego. tu nie jest mile widziana. czekam. ona nie wychodzi. otwiera te swoje usta twierdząc, że tu się jej spodobało i zostaje. kurwa. nie trzeba było jej kawy robić. / znalezione..
|
|
 |
przyznaję mam tremę , nie jestem supermanem
|
|
 |
Tamtego dnia niebo płakało razem ze mną.
|
|
 |
Biologio! Zgiń, przepadnij!
|
|
 |
ona posiada już wprawę w pożegnaniach i zakończeniach.
z rozczarowaniem, zawodem i gonitwą uczuć.
|
|
 |
Póki oddychasz, możesz też walczyć. Sam decydujesz kiedy się poddać...
|
|
 |
Nie ma sensu żyć wspomnieniem...
|
|
 |
Nie chcę żałować żadnych chwil,
choć wiem że nie było kolorowo
|
|
 |
Nie zdajesz sobie sprawy jak
wielką wagę przywiązuję do słów.
|
|
 |
Słuchawki do uszów i nagle życie
automatycznie staje się teledyskiem.
|
|
 |
Nigdy nie dowiesz się, jak bardzo starałam się uśmiechać,
kiedy czułam jak w środku rozpadam się na kawałki.
|
|
 |
Częstowali mnie szampanem
Ja uwielbiam szampana w Buenos Aires
Buenos Aires
|
|
|
|