|
Chciałbym jakąś fajną pannę,
tak po środku między daj bucha a żyj dla mnie,
nie ma dobrych a co druga jest pojebana,
|
|
|
Bezbolesne rozstania, znasz je dobrze z stąd,
że nawet na palcach morze je policzyć ktoś bez rąk,
|
|
|
Chce siedzieć pić wódkę, zagryzać ogórkiem
Na ławce z kumplem nie myśleć o jutrze
|
|
|
Każdy z nas ma te dni, chce tylko palić i pić, drapać rany do krwi, bezwiednie krzyczeć i wyć
|
|
|
Sączę wspomnienia z colą z kryształowej szklanki. Ich imiona z przeszłości spacerują po mej głowie, to te chwile, gdy w radiu wszystkie piosenki są o Tobie
|
|
|
Kiedy nas łączy miłość i chemia, starcza jedna kreska by znów zaczęła kręcić się Ziemia
|
|
|
Tylko zapach powietrza przypomina o momentach z przesłości mi. Gdy cierpnie skóra i oczy parzą na myśl o chwilach, co się nigdy już nie zdarzę. ;c
|
|
|
Bo tak to już w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą. Mydląc oczy, że jesteśmy najważniejsi, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto. A potem pstryk i ich nie ma, znikają. Bezpowrotnie.
|
|
|
Żal mi wspomnień, wciąż pamiętam i wciąż chcę zapomnieć
|
|
|
Ta, i wiedz, że to łamie mi serce, ale kurwa nie chce widzieć Ciebie więcej, nigdy więcej
|
|
|
Wymiatam resztki trucizny z żył,
Wyciągam dłonie lekko rozedrgane,
Szklanka na stole bezczelnie pusta,
Pod kopułą czaszki milion dzikich stworzeń,
Skóra reaguje dreszczem na każdy najmniejszy ruch,
Unoszę powieki wciąż niechętne,
I znów,
Nieznośnie wlewa mi się w oczy,
Rzeczywistość.
|
|
|
|