|
i znowu Ty. Wiesz znowu zjebalam sobie zycie... znowu wjebalam sie w trojkat... tak, zupelnie tak jak z Toba, ale z Toba bylo inaczej... wez walnij mi pomordzie, przyjedz strzachnij mnie porzadnie bo chyba tyllko Ty mozesz zmienic cokolwiek
|
|
|
Czasem tęsknie. Czasem mam ochotę powiedzieć Ci jak bardzo byłeś ważny. Ale wybrałam inną drogę. Powiedziałam jej o nas i zamknęłam ten rozdział w życiu. Są przecież książki do których nie można dopisać drugiej części- to właśnie taka historia. Założyłam maskę zimnej suki i na pytanie 'czego chcę od Ciebie teraz?' ze śmiechem odpowiedziałam, że niczego. Nawet mnie to wszystko bawiło... ale to było w czwartek, a dziś jest sobota, soboty są po to by tęsknić
|
|
|
tak naprawdę tęskniła do nieprzytomności, znowu nie spała nocami i tak naprawdę nie chciała już innego... ale wiedziała, że jedyne co może zrobić to zapomnieć
|
|
|
a najgorsze jest to, że tęsknisz i ta tęsknota odbiera Ci każdy oddech. Łzy w oczach i te myśli, które zabijają nawet najmniejszą chęć do życia. Bo przecież nie jesteś już mała dziewczynką, myślisz logicznie, zbyt logicznie... Osiągnął swój cel i odszedł a przecież nie tak miało być, miał być ślub, miały być dzieci... pamiętasz...
|
|
|
zyczenia, kwiaty... jakie to mile, mieszkam tu 3 miesiace, a ludziom tAK na mnie zalezy, jednak w tym wszystkim brakuje zyczen od Ciebie... tych jednych, nawet najkrotszych albo chocby calusa.. na marne czekam. Wiem, juz wiem jestem niewazna, tak nieistotna. musze spojrzec prawdzie w oczy, nie kkochasz mnie, nie chcesz mnie... jakie to zalosne. Zakochac sie w moim wieku, zakochac sie bez pamieci i byc tak slaba, by moc wszystko wybaczyc.
|
|
|
Kocham go ... kocham do szalenstwa.... i w tym tkwi problem... nie umiem odejsc. Nie umiem powiedziec stop. wiem ze ma inna, wiem ze wyszla tuz przede mna... wtulam sie w niego i w oczach mam lzy. Dlaczego znow trafilam w piepszony trojkacik? nie wygram z nią, nie przekresla sie od tak 5 lat zwiazku dla innej. Patrze na niego. On dotyka mojej glowy i wtula w swoje ramiona. Lubie to. Lubie chowac sie w środku jego ramion, ale wyjdę z tego mieszkania, a on znów bedzie zyl wlasnym zyciem, a ja? ja bede czekala na telefon, sms, wiadomosc na fb, potem z tesknoty znow sama sie odezwe i znow bedziemy bawic sie w ta sama gierke...
|
|
|
I cholernie lubię te czarne oczy, czarniejsze od moich i te usta przy moich ustach. I Twój uśmiech też lubię i gdy mowisz my baby love i jak przekrecasz moje imę mówiąc Anita... i jak się ze mną droczysz i jak tłumaczysz mi poraz setny bo ja znowu nie rozumiem az wkoncu przytulasz i mowisz I like You... I jeszczę lubie sluchać bajek o dzieciach i ślubie i lubię sms też lubię i lubię jak się śmiejesz gdy wściekła mówię po polsku ;)
|
|
|
po co mi to? po co mi to wszystko? Ty w moim życiu?
|
|
|
poraz setny oglądam te zdjęcia... poraz setny wspomnam... palę kolejnego papierosa... zaciągam się dymem i myślę... godziny autoterapii... wmawiania sobie, że właśnie tak powinno być... że jest dobrze... między nami nie było nic, tylko kilka spojrzeń uśmiechów zdjęć, klika pytań o nic, dotyk dłoni, ust... i nic więcej... a wgłowe kołacze mi się myśl...'... Ja w twoich ramionach- nieistotny dysonans...'
|
|
|
Miałam napisać. Ale co? że tęsknię? nie to głupie, prawie się nie znamy. Że myślę-weźmie mnie za desperatke... wiec milczę... tak jest lepiej...
|
|
|
|