 |
Czytałem ich pełne optymizmu wiadomości... Łzy. Jedna za drugą moczyły policzek, po czym kończyły swą wędrówkę w kącikach ust. Ból. Coś w środku rozrywało mi wnętrzności. Dłonią zakrywałem swe usta, by nikt w pokoju obok nie słyszał mojej słabości. Tylko bujanie jak chore dziecko pomagało przetrwać mi tą katorgę. Muszę przyzwyczaić się do tego bólu. Inaczej nie przetrwamy. Problem w tym, że ja już dziś mam tego wszystkiego dość. Trzymajcie kciuki za mnie.
|
|
 |
w sercu każdego z nas jest mały odpływ ściekowy. kiedy nazbiera się w nim dostatecznie dużo brudu, spływa między kraty, dając nam tym samym ulgę. ale sęk w tym, aby pozwolić sercu na pozbycie się szamba. sęk w tym, aby pogodzić się z nieodwracalnym rozkładem naszych uczuć.
|
|
 |
wiedziałam, że jego uczucie jest szczere, kiedy w pierwszej kolejności podarował mi rękaw swojej ulubionej koszuli, aby wymazała go tuszem, kiedy zanosiłam się płaczem, a później prymitywnie wylał na swoje krocze kubek zimnej już kawy, żeby dosadnie udowodnić mi, że jestem ważniejsza od jego ulubionych ubrań i czasu jaki zmarnuje na ich pranie.
|
|
 |
miłość zaczyna się wtedy, gdy wybuchniesz przy nim płaczem, a on zamiast zacząć wycierać Twoje łzy, wybuchnie razem z Tobą, wiedząc że dotarło do Was to samo. świadomość synchronizowanego bicia Waszych serc.
|
|
 |
najbardziej bolą nasze rozstania, kiedy wiem, że czas się pożegnać, ale zwyczajnie nie potrafię. rzucam się na Ciebie, oplatając nogami i całując po karku proszę, żebyś został chociaż pół godziny dłużej. szlocham Ci w ramię przez świadomość tego jak bardzo boli tęsknota. jak bardzo nienawidzę obserwować parującego kakao ze świadomością, że nie mogę zrobić drugiego kubka dla Ciebie. płaczę, a Ty tylko prosisz, naprzemiennie obdarowując mnie pocałunkami, żebym przestała. - nie wyjdę dopóki nie przestaniesz maleńka. - tak? - odpowiadam, wybuchając jeszcze bardziej spazmatycznym płaczem z nadzieją, że dotrzymasz obietnicy.
|
|
 |
Nie ogarniam uczuć człowieka który wymyślił coś takiego jak walentynki. //ejczujeszto.
|
|
 |
Żyjemy w czasach, w których spotkanie z przyjaciółmi polega na zalogowaniu się na Facebook'u. Złość spowodowana jest brakiem Internetu, a wyrażana jest stylem pisania sms'ów do bliskich nam osób. Impreza polega na przelizaniu jakiejś laski i zajebaniu się a zerwanie z dziewczyną na zmianie statusu na Facebook'u. Tak ma wyglądać dzieciństwo i dorastanie moich dzieci? Nie pozwolę, by moja córka stała się dziwką jakich teraz pełno, a syn frajerem, który traktuje dziewczyny jak miejsce do spuszczenia się.
|
|
 |
Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. Nie potrafię. Nie dopuszczam tych myśli do głowy. Nie. Nie spodziewałem się tego, że potrafię być tak pewny drugiej osoby. Przecież zawsze są jakieś wątpliwości. Tylko chodzi mi o to, że przy Tobie wątpliwości nie ma. Przy Tobie są tylko dyskusje na temat tego jak będzie wyglądał nasz przyszły dom. Kocham te debaty, w których przekomarzamy się gdzie postawimy moje meble. Kocham, gdy niespodziewanie piszesz co do mnie czujesz. Kocham też, kiedy tęsknisz za mną, jeszcze przy mnie, gdy wiesz, że zaraz muszę jechać do domu. Kocham wiele rzeczy związanych z Twoją osobą. Kocham Cię. A ludziom, którzy to czytają i naśmiewają się z tego, proponuję mocne jebnięcie się łeb.
|
|
 |
Dziwne uczucie, gdy wracam do domu, a on siedzi trzeźwy w kuchni i pyta się mnie jak minął mi dzień. Dziękuję za to. Wierzę w to, że będzie dobrze.
|
|
 |
Czujesz satysfakcję z tego jak nieznajomi faceci doznają rozkoszy wąchając swoje palce wilgotne od Twoich gaci? Albo z tego, gdy czujesz smak ich spermy w swoich ustach? Oj będziesz miała co opowiadać wnuczkom. Jak nazwiesz te opowieści? Może 'z pamiętnika taniej dziwki'? Powinno Ci pasować jak chuj, którego obrabiałaś jakiemuś kolesiowi w kiblu na ostatniej imprezie.
|
|
 |
Poniżasz się. Myślałaś, że będąc z nim się pogrążasz. Wstydziłaś się go. Czy ważnym było to, to co inni o nim mówili? Nie. Ty uważałaś inaczej. I co? Wolisz robić loda kolesiom, których spotykasz na imprezach, by w ten sposób dowieść jaka jesteś zajebista. By w ten sposób zapomnieć o tym jak ludzie gadali o Was. I do czego to doszło? Do tego, że spotyka się takich siedmiu facetów i przekomarzają się, który dłużej wytrzymał podczas seksu oralnego z Tobą. Gratulacje.
|
|
|
|