 |
Ogromne ciepłe serduszko. I bije. Dla Ciebie!
|
|
 |
Nigdy nie okazujesz mi zbyt wiele uczuć, ale ja wiem, co czujesz do mnie.
|
|
 |
Prawdziwa miłość jest wtedy gdy lubisz stale na kogoś patrzeć. Niezależnie od tego co właśnie robi. Gdy czyjś widok jest prawdziwą rozkoszą dla twoich oczu. Gdy przy pożegnaniu pamiętasz ostatnie spojrzenie i gdy starasz się by było one wypełnione szczęściem
|
|
 |
Szczęście? Szczęście jest pojęciem względnym. Dla niektórych szczęściem jest rzecz, dla innych pieniądze, a jeszcze inni szczęście spostrzegają w drugiej osobie. Moje szczęście zamyka się w Twojej osobie. Nic więcej nie potrzebuję
|
|
 |
Kiedy się zakochasz, nawet nie ogarniesz, kiedy to się stało. Może to był poniedziałek, może piątek. Przy którymś jego uśmiechu, przy której rozmowie z nim serce wystukało ten cudowny rytm. Rytm miłości. I wiesz nie od dziś, że po jednej rozmowie z nim nie schodzi Ci uśmiech z buzi. Że chciałabyś, żeby to był jedyny. I nawet nie wiesz, kiedy zamiast kolegi zaczęłaś go traktować... Hm. No właśnie jak? Jak kandydata na mężczyznę swojego życia
|
|
 |
Kiedy wszystko wokoło mówi mi, że to właśnie Ty. Kiedy każda romantyczna piosenka przypomina mi Ciebie, każdy czytany o miłości tekst opisuje Nas dwoje, każda spędzona bez Ciebie chwila jest stracona. Kiedy cały mój świat składa się z Ciebie, każdy mój oddech przesycony jest Tobą i kiedy pragnę każdego dnia budzić się przy Tobie. Kiedy po prostu wiem, że kroczyć chcę z Tobą ramię w ramię przez resztę życia. To miłość.
|
|
 |
Nie mów, że mnie kochasz, to nie ma sensu. Miłość ma gnać w przód, a my stoimy w miejscu.
|
|
 |
|
Zamknij oczy. Wyobraź sobie, że wyliczasz każde uderzenia serca, bo wiesz, że zaraz będzie to ostatnie. Jaka jest Twoja ostatnia myśl?
|
|
 |
Nie dzwoń, nie pisz, mnie już nie ma... Zapomnij..
|
|
 |
|
ja tak zwyczajnie nie nadaję się już do życia. / erirom
|
|
 |
obojętność jest lepszą opcją. obojętność, Mój Drogi - mniej boli. / veriolla
|
|
 |
'Co ty robisz?' warknął szarpiąc mnie za rękę 'Znowu widzieli Cię jak wracałaś po nocy' w jego oczach dostrzegłam złość. 'Most mnie wzywa' odpyskowałam czując rozdrażnienie 'Ale co ty możesz o tym wiedzieć, hm? Masz zajebiste życie' chciałam zadać mu ból. 'Też masz' mruknął cicho. 'Tak? Mam bezsenność, codziennie odczuwam większy ból fizyczny, psychiczny razem z poczuciem winy już dawno mnie zabija, samotność powoduje myśli samobójcze, a ty mi mówisz, że mam zajebiście. Gratuluje geniuszu' szarpnęłam się próbując oswobodzić rękę. 'Twój brat kazał Cię pilnować' spojrzałam na niego z niedowierzaniem. 'Zła próba. On mnie nienawidzi.. Wracaj do swojego raju i olewaj mnie tak jak do tej pory..' mruknęłam odchodząc.
|
|
|
|