|
Bo to on jest od kilkunastu miesięcy tą najważniejszą osobą w moim życiu, a dlaczego ? Bo to on jako jedyny ma do mnie nieziemską cierpliwość, on nadaje życiu sens, bo dzięki niemu mam dla kogo żyć, bo przy nim za każdym razem czuję się tak jak nigdy wcześniej, bo jego życie jest moim życiem, bo nie liczy się nic oprócz tego żeby na jego słodkiej japce widniał uśmiech, bo mimo wielu zła on nadal był, jest i będzie.
|
|
|
W jego oczach ona zawsze mogła znaleźć zrozumienie, jego serce było miejscem, w którym mogła czuć się pewnie. Jego dłonie były ciepłe, a uczucia najszczersze, związek pełen troski otoczony bezpieczeństwem.
|
|
|
i to pierdolone uczucie gdy chcesz miec kogoś, a nie możesz.
|
|
|
Dłużej tak nie mogę, przepraszam, odchodzę...---- Yaro
|
|
|
Chyba mam trochę dość, trochę nie oddycham, trochę umieram, trochę tracę szczery uśmiech, trochę się zawiodłam.
|
|
|
"Byłeś szydercą nie liczyłeś się ze śmiercią, ani z tą dziewczyną, której jest bez Ciebie ciężko.." [*] --- Verba
|
|
|
"Wszystkie plany w jednej chwili się schrzaniły..."
|
|
|
Wtargnięcie do mojego świata zajęło mu sekundę. Drugą sekundę poświęcił na zrobieniu zamieszania w moim życiu, a trzecią na spierdolenie z niego zostawiając mnie zupełnie samą bez chęci do życia. Ciągle w mojej głowie huczą pytania "czemu akurat mi to zrobił?", "czym sobie na to zasłużyłam?", "dlaczego prawdziwa miłość mnie omija?".. Niektórzy dziwią mi się, dlaczego w ogólnie o nim myślę. Czy nie powinnam dać sobie z nim spokój? Dałam.. Tyle, że serce czasem tęskni za muzyką, którą tworzyło wraz z jego organem. Rozum czasem tęskni za nowymi sytuacjami z nim w roli głównej, które powinno zapamiętać. Dłonie czasem tęsknią za dotykiem jego warg, gdy całował je zimnymi wieczorami. Uszy czasem tęsknią za jego głosem. Usta czasem tęsknią za jego pocałunkami. Palce czasem tęsknią za stukaniem w klawiaturę w celu odpisania mu na sms'a i powiadomienia, że jestem już w drodze. // mój staroć. pyk, skasowano tego osobnika z mojego życia. kinia-96
|
|
|
O, depresja! Witaj, dawno się nie widziałyśmy. Kawa, herbata czy od razu wódeczka?
|
|
|
"Czasami tylko obawiam się, że nie zdążysz, by przy mnie być, kiedy trzeba będzie się pożegnać, uśmiechnąć, zabrać w daleką podróż ciepło Twojej dłoni." // Cytat z książki pt.: "Pamiętnik narkomanki" Barbara Rosiek.
|
|
|
Po 2 miesiącach od zerwania, kiedy dopiero zaczęłam sobie radzić, kiedy zaczęłam się uśmiechać Twoje imię znów zaczyna pojawiać się w moim życiorysie. Znów zaczynamy ze sobą pisać, znów potrafimy pisać do rana na wszystkie tematy, marnujemy na siebie tyle czasu, znów wszystko do mnie wraca, znów przypominam sobie wszystko od początku, pierwsze przytulenie, pierwsze spacery, pierwszy pocałunek, w końcu pierwszą zdradę. Znów płaczę wieczorem myśląc o tym, znów uświadamiam sobie, że nie potrafię przestać Cię kochać, ale że nie potrafię także z Ciebie zrezygnować, że mimo wszystko jesteś dla mnie niesamowicie ważny. Kiedy zasypiam z zapuchniętymi oczami, w nocy znów budzi mnie dźwięk smsa, od Ciebie. Znów jesteś jedyną myślą w mojej głowie, znów zastanawiam się, kim dla Ciebie jestem.
|
|
|
Bezczelna, arogancka, pyskata, zakłamana, zimna, egoistyczna, wkurwiająca, zagubiona, bezsilna, samotna, bezuczuciowa suka. Tak, to właśnie ja nią jestem. Nie patrzę już na to co inni do mnie mówią, lecz na swój tzw. czubek nosa. Ciągle tylko użalam się nad sobą, szukając jednocześnie wsparcia i oparcia w ludziach, na których mi zależy, i których kocham. Oni jednak tego nie dostrzegają. Skreślają mnie od razu, gdy coś nie idzie po ich myśli. Ja zaś sama próbuję wszelkimi sposobami zwrócić na siebie uwagę. Często nieświadoma wszystkiego, brnę w coś co nie ma sensu, ale jednak szukam jakiegoś dobrego momentu, wyznaczonego celu.. Nie chcę błądzić wciąż krętą drogą. Potrzebuję zaledwie odrobiny pomocy, punktu, o który mogłabym się zaczepić i jakiegoś ratunkowego, aby dalej nie tonąć w świecie zła...
|
|
|
|