 |
już nigdy nie dowiesz się, jak ważną osobą dla mnie jesteś.
|
|
 |
moje serce bije szybciej gdy usłyszę Twoje imię.
|
|
 |
I nie wychodźmy za szybko z łóżka, otwórzmy tylko to okno i wystawmy twarze do słońca, mocno wciągając do płuc nikotynę.
|
|
 |
Zrób wszystko tak, aby zrozumiał jak wielki błąd popełnił, zostawiając Cię gdzieś za sobą. Aby to on zobaczył jak wiele stracił, by teraz, po starcie, której w żaden sposób nie da się już cofnąć, docenił to co miał niemal obok siebie, być może nawet najbliżej niż ktokolwiek wcześniej. Nigdy Ty. / Endoftime.
|
|
 |
Dawniej czułam sens, jaki utrzymywałam w jego życiu i nawet pomimo własnych upadków, pomimo podkładanych nóg, nie zwątpiłam w nas nigdy. A może po prostu nigdy nie potrafiłam zwątpić, może ufałam zbyt bardzo. Do dziś. Do chwili temu. Dziś jego nie ma. Nie ma go ze mną, nie ma przy mnie, nie ma go w moim życiu, a nawet w sercu. Powoli przyzwyczajam się do braku. Przyzwyczajam się do momentów, w których bywa, że jeszcze tęsknię, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że daję radę. Jeszcze niedawno ze łzami w oczach podnosiłam z bruku swoje serce i dłońmi delikatnie je otrzepywałam, a dziś jest już prawie czyste i prawie idealnie całe. Dziś jest moje. Dotykam je tylko ja i tylko ja trzymam je pod swoją klatką piersiową, nikt więcej. / Endoftime.
|
|
 |
i co mam powiedzieć? Że co noc duszę się, z braku Ciebie?
|
|
 |
0 oczekiwań, 0 rozczarowań.
|
|
 |
Często sobie myślę, o tym co by mogło teraz być. Gdyby nie ten wieczór, tych parę godzin, zbyt szybko wypowiedzianych słów. Gdybyśmy walczyli o tą miłość, a nie przy pierwszej, lepszej okazji spisali ją na straty. / lovexlovex
|
|
 |
(..) czasami naszym jedynym lekarstwem jest trucizna, którą się otruliśmy..
|
|
 |
Jakoś tak przypadkowo i naiwnie myślałam że jesteśmy dla siebie ważni.
|
|
 |
|
Kiedy jesteśmy zakochani nagle wszystko zwalnia, zauważasz szczegóły, dostrzegasz to jaka muzyka leci w barze, że wszyscy są szczęśliwi. Nie wiesz czego chcesz, ale wiesz że nie chcesz tego stracić.
|
|
|
|