 |
|
ja pomogę Ci przekroczyć znaną granice bólu
|
|
 |
|
o wszystkim zapomnij, wprowadze cie w stan agonii
|
|
 |
|
ja nie umiem żyć z ludźmi więc wywieram na nich presję.
|
|
 |
|
Powiedz, gdzie są wszyscy, z którymi spędziłem niejeden rok?
|
|
 |
|
jak nawiedzony odkładam wszystkie myśli,
jedna zostaje, co zrobię jak znów mi się przyśnisz?
|
|
 |
|
Łza ciśnie się do oka żeby spłynąć po policzku.
Kropla słonej prawdy mówiąca wszystko o życiu.
|
|
 |
|
Spojrzenie chłodne jak lód, charakter twardy jak stal.
Nie dam się załamać skurwysynu, choćbym miał z tym zostać sam.
|
|
 |
|
'' Gdyby przypomniało Ci się że istnieje, to zadzwoń.'' TAK
|
|
 |
|
Czuje, że lecę ale tak na prawdę spadam..
|
|
 |
|
Wczoraj wypiłem tyle, że dziś powinienem pół dnia spać
|
|
 |
|
Od alko oczy tu błyszczą mnie jak perły w Kolie
|
|
 |
|
I zapętlasz się, męka, ta wegetacja zadręcza cię
|
|
|
|