|
Dałam mu czas do końca roku, spieprzył to jeszcze przed jego końcem.
|
|
|
Czasem po prostu coś pójdzie nie tak, pewne rozrzucone kawałki przestają do siebie pasować tak jak wcześniej. Teraz jesteśmy tylko rozsypanką. Rozsypanką zbędnych słów, ale i tych niewypowiedzianych. Rozsypanką uczuć, które wymywają w naszych wnętrzach to co wcześniej liczyło się ponad wszystko inne. Rozsypanką gestów, które wcześniej mówiły więcej niż słowa. Jesteśmy własną rozsypanką, której jeśli nie my, nikt nigdy więcej nie będzie w stanie złożyć od nowa. To trudne, prawda? Gdy z rąk wymyka nam się coś, czego przecież byliśmy tak bardzo pewni. Coś, za coś zabiłbyś wcześniej. Tu czas jest zabójcą. Przemijanie? Proszę, nie mów nigdy więcej, że czasem coś musi się zmienić, by przyszło coś lepszego, miłość nigdy się nie zmienia. / Endoftime.
|
|
|
See how I leave with every piece of you,
|
|
|
But sometimes it hurts instead."
Sometimes it lasts in love
But sometimes it hurts instead
|
|
|
Jestem pusta, wypruta z pozytywnych uczuć. Dziś Cię już nie ma, straciłam najważniejszą osobę, która była ze mną w ciężkich chwilach. Czuję, jak serce staje się bardziej wypełnione ranami. Od tego wieczoru będę musiała walczyć o każdy kolejny dzień. Każdy wieczór będzie tak samo poświęcony na wylewanie łez. Każde wspomnienie będzie zadawało wielki ból, zwijając się w kłębek nie mogąc dalej funkcjonować. Będę zasypiała ze zmęczenia. Będą dni, których tak bardzo się boję.
|
|
|
potrzebuję sił,by dać sobie radę.
|
|
|
nie wiem co mnie czeka,różne rzeczy mi się śnią.
|
|
|
|
Bo wszystko co kocham jest zamknięte w tej jednej osobie.
|
|
|
Usiadłam i zaczęłam się zastanawiać co tak na prawdę przyniosło mi szczęście w życiu. Jedną myślą jaka przyszła mi do głowy byłeś Ty. Twoja osoba, która sprawiała, że jednym uśmiechem, słowem, tonem głosu sprawiałeś, że moje serce biło jak szalone, że oczy przepełniały się łzami szczęścia :)
|
|
|
Zaczynając od wstawania każdego dnia wczesnym rankiem, przez samotność przy kubku kawy na śniadanie, przez marznięcie na przystanku, przez spanie w autobusach po poprawki ocen w szkole na koniec semestru. Przez wymianę uśmiechów z ludźmi w szkole, przez kupowanie słodkości na drugie śniadanie, przez liczenie czasu do końca lekcji, przez wypady na pizzę po zakupy po szkole. Przez wracanie w ciemności, przez branie gorącego prysznicu, przez picie gorącej herbaty w łóżku po samo zaśnięcie, a nawet i dalej. Potrzebuję Cię, bo bez Ciebie to wszystko nie ma najmniejszego sensu. To jak robienie herbaty bez wrzucenia uprzednio saszetki herbaty do kubka. Jak branie kąpieli bez użycia wody. Jak telefon bez baterii. Jak muzyka z wyciszonym dźwiękiem w telefonie. Jak.. jak ja bez Ciebie. /happylove
|
|
|
|