 |
To wszystko było jak z bajki, ja Ty, Ty ja i ONA ;/
|
|
 |
i znowu, znowu zakochałam się w dupku bez serca
|
|
 |
`Pierwsze zakochanie jest najtrwalsze, najsilniejsze i najpiękniejsze, choć zazwyczaj nieszczęśliwe.`
|
|
 |
ale kocham Cię, kocham, wciąż Cię kocham, kurwa, i nie znam już innych słów, to jest zbyt trudne. / pezet
|
|
 |
co by się nie działo, goń za marzeniami.
|
|
 |
wolałabym, żebyś złamał mi nos zamiast serca.
|
|
 |
dlaczego ja nie umiem się zakochać w kimś normalnym, w kimś, kto by odwzajemnił moje uczucia? Dlaczego muszę sobie wybrać najgorszego skurwysyna na tym świecie?
|
|
 |
nawet trzymając Cię za rękę, byłam najszczęśliwsza na świecie. Przecież miałam wtedy w dłoni mój cały świat.
|
|
 |
prawdopodobnie? straciłam sens, a wraz z nim straciłam chęć do życia, do tej monotonności, której przeważająca część to teren bólu, nie bólu głowy czy żołądka, bo to nic takiego, a ból serca. wewnętrzny ścisk, kłucie jakby wbijano Ci kolejny tysiąc tępych ostrzy. wiesz, czasami naprawdę nie wiem czego jeszcze mogę spodziewać się od życia, co jeszcze mnie czeka, i jedyne nad czym się zastanawiam, to to czy chcę w ogóle się tego dowiedzieć, czy chcę przeżyć przyszłość. / endoftime.
|
|
 |
Chłopak, który doprowadził Cię do łez, nie jest wart Twojego uśmiechu.
|
|
 |
Te dwa tygodnie to była męczarnia. Świadomość, że jest blisko, a jednocześnie tak cholernie daleko. Że siedzi zaledwie dwa siedzenia za mną, nieświadomy, że aż skręca mnie z bólu, z miłości do niego. Słyszę jego głos, i wspomnienia zalewają mnie niczym Tsunami. Widzę jego uśmiech i muszę odwrócić głowę, żeby nie wybuchnąć przed nim płaczem. Nie zamieniłam z nim ani słowa, ale żywiłam się samym faktem, że jest. Chociaż nie pokazywałam tego, to bolało jak cholera. Ostatkiem sił powstrzymywałam cisnące się do oczu łzy, ale nie zapłakałam ani razu. Zobacz, jednak potrafię być silna.
|
|
|
|