  |
Tak najnormalniej w świecie zaczęła za Nim tęsknić, mimo iż znali się parę dni. To ich pierwsze spotkanie było dla niej nadzieją na lepsze jutro, na zmianę świata, którego tak bardzo się bała. Wierzyła, że ktoś mógłby ją pokochać. Przy Nim poczuła, że mogłaby pokochać równie mocno od tak wielu lat, tak na nowo. Uwierzyła, że spotkała kogoś, kto mógłby spełnić jej marzenia o romantycznej miłości, o szalonej miłości, o prawdziwej miłości. Uwierzyła w to tak bardzo mocno, że chciała by On był tu teraz przy niej... Jednak On pobił wszelakie możliwe rekordy i zdążył ją zranić bardzo swoimi słowami. Poczuła się jak stara rzucona w kąt i uwierzyła w swoje przekonania, że miłość w XXI wieku nie istnieje, ludzie niszczą, odchodzą, pozostawiając nas samych w pustym pokoju. Jednak nadal miała iskierkę nadziei, że wróci i pokocha ze zdwojoną siłą, że będzie miała swojego misia na zbliżające się mroźne dni, że będzie przy niej i wieczorami będzie robiła nie jeden a dwa kubki kakao. / gieenka
|
|
  |
"Ja się nie przyzwyczajam. Nigdy i do niczego. Kiedy się przyzwyczajasz, to jakbyś umierał." /
T. Capote
|
|
  |
"Cała ludzkość zastanawia się, czy istnieje życie po śmierci. Mam dla niej odpowiedź - tak, bo umarłam w środku, a podobno nadal żyje. "
|
|
  |
Kiedy się w końcu nauczysz, że ludziom się nie ufa głupia,naiwna dziewczynko? /gieenka
|
|
  |
- Kim jesteś? - Ja, ja naprawdę nie wiem kim jestem proszę pana. Wiem kim byłam dziś rano, ale zmieniłam się już tyle razy… - A co chcesz przez to powiedzieć? Wytłumacz mi - Nie mogę się wytłumaczyć bo nie jestem sobą - A kim jesteś? - Aaa tego właśnie nie wiem. Nie pamiętam już niczego w sposób normalny - Czego nie pamiętasz? - Niczego
|
|
  |
"Nie wiem czy u mnie bardziej złamane jest serce, czy umysł." / E. Cioran
|
|
 |
jak to jest mieć kogoś kto wie ile łyżeczek cukru sypiemy do herbaty ? / niechcechciec
|
|
 |
tak wiele na świecie bezcennych rzeczy, a jednak, każdego pieprzonego roku najbardziej w tym wszystkim brakuje mi ciebie. wiesz, myślę, że mój czas na prawdziwą miłość dawno przeminął, przeminął razem z tobą. nigdy nie zdawałam sobie sprawy, że można kogoś tak bardzo kochać, a przecież kochałeś mnie do szaleństwa. teraz wiem, że nikt nie będzie w stanie ci dorównać. byłeś jedyny i wyjątkowy. najpiękniej ze wszystkich podarowałeś mi swoją miłość. a ja najpiękniej jej nie doceniłam. ale bądź pewien, że gdybym mogła cofnąć czas, zrobiłabym dla ciebie wszystko, dosłownie, wszystko. / niechcechciec
|
|
 |
chciałam żebyś był zawsze, obok. niestety chcieć to nie zawsze móc, a ja nie mogłam cię mieć. nie gniewam się. przecież nie można mieć wszystkiego na zawołanie, od tak z własnego kaprysu. jednak trochę przykro mi było żegnać się z tobą. miałam wrażenie, że robię to już na zawsze. a przecież zawsze to strasznie długo. czułam, że tym razem wszystko będzie inne, że to jest prawdziwy koniec. było mi cholernie ciężko się z tym pogodzić. a potem było już tylko gorzej. nie wiesz co przeżyłam patrząc jak szczęśliwy jesteś przy boku innej kobiety. nie wiesz, jak bardzo zaciskałam pięści do krwi. nic nie wiesz. nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak ważny byłeś. / niechcechciec
|
|
 |
jesteś najlepszym dowodem na to, że Bóg istnieje i chyba nawet trochę mnie lubi.
|
|
|
|