 |
|
No bo po cholerę te wszystkie słowa, jeśli nie stoją za nimi uczucia?
|
|
 |
|
Któregoś dnia spotkasz kogoś wyjątkowego, kogoś, kto rzuci cię na kolana jednym uśmiechem. Kogoś, kto zniewoli twoją duszę jednym spojrzeniem pięknych oczu. Nagle kula ziemska przechyli się na swojej osi i wskaże właśnie na nią. I będziesz wiedział że spotkałeś swoje przeznaczenie.
|
|
 |
|
Najbardziej nierozsądne co możesz zrobić to zmienić się dla kogoś. Bo, gdy tego kogoś zabraknie w twoim życiu, nie będziesz miała ani jego, ani siebie.
|
|
 |
|
Przynieś wino i nawzajem wyleczmy się z samotności.
|
|
 |
|
Cały czas czytam i wszędzie widzę jak to chcesz spotkać kogoś, kto pokocha Cię całą, kto zaakceptuje, zrozumie i pójdzie za Tobą na koniec świata. Jakie to łatwe i banalne. Dziwi mnie cały czas, że nie pragniesz spotkać kogoś, kogo TY pokochasz, kogo pokochasz w całości. Kogoś, kogo będziesz mogła uszczęśliwić, uleczyć, przelać na niego swoją miłość. Zakochać się w Tobie może każdy, jesteś wspaniała, ale ile można mieć złamanych serc na sumieniu? Cała magia tkwi w tym, żeby znaleźć kogoś, kogo TY w pełni pokochasz i zaakceptujesz. O kogo będziesz walczyć, za kim Ty staniesz, bez względu na wszystko, ważne jest kogo Ty wybierzesz. Śnij o tym, marz o tym, wszystkiego najlepszego.
|
|
 |
|
uwielbiam, gdy ktoś kończy historię słowami "wezmę Cię tam kiedyś".
|
|
 |
|
wypalmy to wszystko wypijmy resztę i tak to miejsce nie da nam szansy na więcej.
|
|
 |
|
Kiedyś skoczyłabym za Tobą w ogień. Dziś jedynie stałabym i z łzą w oku, patrzyła się jak płoniesz.
|
|
 |
|
Mam wrażenie, że to życie wciąż chce, bym stawała na głowie, gdy ledwo trzymam się na nogach.
|
|
 |
|
Nawet nie wiesz ile emocji kryje się za moim obojętnym spojrzeniem, gdy Cie mijam.
|
|
 |
|
Już tak jest na tym chorym świecie, że wszystko jest w porządku. Śmiejesz się, a nagle przychodzi taka chwila, że wszystko tak cholernie Cię irytuje i czujesz pustkę. Chciałabyś ją jakoś zapełnić, ale najzwyczajniej w świecie nie wiesz jak.
|
|
 |
|
może myślisz, że to dla mnie łatwe, a tracę oddech gdy widujemy się przypadkiem
|
|
|
|