|
przestałam czekać na sms'y. nie czekam na wiadomość na gadu. gdy zadzwoni telefon - nie łudzę się, że to Ty. odzwyczaiłam się. nie jest mi smutno, gdy się nie odzywasz. nie płaczę jak głupia, gdy nie widzę Twojego uśmiechu. na dzień dzisiejszy mam po prostu wyjebane. i gdzieś mam fakt co się z Tobą dzieje. ja chcę Cię tylko prosić o jedno - Ty już po prostu nie wracaj. bo kolejny raz nie dam rady się ogarnąć.
|
|
|
nawet go nie kochałam, prawdopodobnie nawet nie wiem co to znaczy, może tylko go lubiłam... może. nie wiem kim dla mnie był, dlaczego nie mogę się po nim pozbierać, dlaczego mój organizm nie chce nikogo innego, dlaczego nie mogę funkcjonować jak wcześniej, dlaczego nie mogę tego co się między nami wydarzyło po prostu puścić koło dupy. i choć za to wszystko go nienawidzę, wiem tylko, że gdybym miała wybierać między nim, a resztą świata wybrałabym jego. bo mimo wszystko tylko gdy byłam z nim czułam się komuś do życia niezbędna...
|
|
|
dziury w sercu szmatą nie zapchasz.
|
|
|
zdrady kwiatkiem nie załatwisz, kretynie.
|
|
|
każdy Twój pocałunek robił na mnie wrażenie pierwszego, cudownego - pomimo, że był kolejnym.
|
|
|
nie zasługujesz nawet na moją nienawiść.
|
|
|
zanim kogoś zranisz, stań na jego miejscu poczuj jak to bardzo boli.
|
|
|
ruchać to każdy by chciał, ale kochać to nie ma komu.
|
|
|
tych prawdziwych mężczyzn jest coraz mniej, za to skurwiele mnożą się jak króliki.
|
|
|
wiedziała tylko, że znów jej coś odebrano. tym razem bezpowrotnie.
|
|
|
gdybym była ptakiem, Ciebie obsrałabym pierwszego.
|
|
|
romantyczna kolacja, spacer blisko morza milion róż...to nie dla mnie. wystarczy mi ławka w parku, Twoja obecność i poczucie że coś dla Ciebie znaczę.
|
|
|
|