|
za jakieś osiemdziesiąt lat wiem, że wrócisz. choćby na mój pogrzeb, ale wrócisz.
|
|
|
ON: wiesz gdzie chcę cię pocałować? ONA: w usta? ON: nie. ONA: w policzek? ON: nie. ONA: w szyję? ON: nie. ONA: no więc gdzie? ON: w kościele, kiedy przed twoją rodziną powiemy sobie 'tak'.
|
|
|
nie umiem pocieszać, ale chcesz się najebać czy iść na zakupy ?
|
|
|
mieć złamane serce i wierzyć w miłość, to tak jakbyś wyjebała się na betonie, a udawała, że to trawa
|
|
|
- jeszcze raz mnie obrazisz , a już więcej się do Ciebie nie odezwę . - już ostatnio to obiecywałaś i tylko nadziei mi narobiłaś .
|
|
|
szlachta nie czeka na weekend, to weekend czeka na szlachtę
|
|
|
'wolna' to może być dziwka w poniedziałek, ja mogę być najwyżej 'sama'.
|
|
|
to moja chora bajka, ten nienormalny syf, tu wilk zgwałcił kapturka i zaraził go HIV. ~ WSRH
|
|
|
- jak tam samopoczucie? - moje?- nie, kurwa, tego obok. !- aaa. grzejnik dobrze się czuje i dziękuje za troskę.
|
|
|
wolność, która ma jakieś granice, przestaje być wolnością.
|
|
|
napierdalasz kłamstwami lepiej niż Eminem wersami.
|
|
|
powinieneś przynajmniej przeprosić za stos kłamstw prosto w oczy.
|
|
|
|