|
Jeszcze nikt nie dał mi tylu zmarnowanych dni
Jeszcze nikt aż do dziś tyle mi nie napsuł krwi
Jeszcze nikt nie mówił do mnie tak jak Ty
|
|
|
|
Nie, nie będzie już tak jak kiedyś, nie pójdę z Tobą już nigdzie, nie wypije z Tobą już niczego więcej, nie wysłucham więcej tego co leży Ci na sercu i już nigdy nie poświecę dla Ciebie ani chwili, nie mam czasu który mogłabym marnować dla Ciebie w zamian dostając tylko brak szacunku i podłe traktowanie.
|
|
|
|
Nie. Nie pogadam, nie zrozumiem, nie dam szansy, nie spotkam, nie wybaczę, nie wpakuje się znowu na własne życzenie w gówno, z którego ucieczka tyle mnie kosztowała, zniknij.
|
|
|
Chcialabym wierzyc. Wierzyc w to, ze dotychczasowe problemy i porazki to tylko przystanki w drodze do prawdziwego szczescia.
|
|
|
wieczor to tylko kolejne krzywe rozkminy. rozgrzebywanie, przypominanie i wspominanie sytuacji ktore juz byly, ktorych nie da sie naprawic ani przywrocic. ta przeszlosc siedzi w nas i nie ma zamiaru odejsc. i ta nadzieja, ze moze wreszcie cos w naszym zyciu sie zmieni, mile nas zaskoczy. zludzenie. zycie zaskakuje, owszem. ale napewno nie pozytywnie.
|
|
|
co mi po Twoich obietnicach w ktorych mowiles ze bedziesz ze mna na zawsze ? przy pierwszym lepszym potknieciu , pierwszej poprzeczce postawionej nam na drodze , nie dales rady . zostawiles mnie ze smieszna mowka ze moze ktos inny bedzie w stanie bardziej mnie pokochac i lepiej zrozumiec . pozostawiles mnie samej sobie niczym zepsuta zabawke bez szans do naprawienia .
|
|
|
ma czasem trudny charakter, wiem. trudno mnie pokochac , trudno mnie nawet zrozumiec. w oczach innych, wiecznie wkurwiona i obrazona na caly swiat, zachowujaca sie czasami lekkomyslnie, nie myslaca nigdy o konsekwencjach swoich decyzji. ty mnie taka zaakceptowales i pokochales. pomagales mi sie zmierzyc ze wszystkim, z problemami, z calym zyciem a przede wszystki odnalezc sama siebie. to dzieki Tobie czuje sie innym czlowiekiem, ale tak naprawde? nie czulam sie nigdy bardziej soba niz teraz.
|
|
|
Ciężko jest wtedy wstać i znaleźć sens dalszej egzystencji. Ale ja Ci mówię: Wstań i walcz. To Twoje życie, Twój największy skarb.
|
|
|
Nie oglądaj się, pierdol to, biegnij
|
|
|
aż w jedną krótką chwilę , pojmiesz po co żyjesz .
|
|
|
Czekam na jeden gest, wiara jest moją siłą. # :*
|
|
|
|