![Nie warto przywiązywać się do ludzi tworzyć z nimi teraźniejszość i myśleć o przyszłości. Rozpoczynać i kończyć dnia od rozmowy z nimi. Skupiać się nad ich oczami włosami i cholernie pięknym uśmiechem. Przypominać sobie najśmieszniejsze momenty na lekcjach chodzić z uśmiechem na twarzy myśląc że za kilka godzin znów porozmawiacie i będziecie mogli wymienić się doświadczeniami z dzisiejszego dnia. Na początku zawsze jest fajnie myślicie o sobie w każdej sekundzie uśmiechacie w jednym momencie wybuchacie śmiechem z jednego powodu ale potem coś się psuje a zamiast wielogodzinnych rozmów wypłakujecie się w poduszkę mokrą od łez.](http://files.moblo.pl/0/9/34/av65_93439_thumb.jpg) |
Nie warto przywiązywać się do ludzi, tworzyć z nimi teraźniejszość i myśleć o przyszłości. Rozpoczynać i kończyć dnia od rozmowy z nimi. Skupiać się nad ich oczami, włosami i cholernie pięknym uśmiechem. Przypominać sobie najśmieszniejsze momenty na lekcjach, chodzić z uśmiechem na twarzy myśląc, że za kilka godzin znów porozmawiacie i będziecie mogli wymienić się doświadczeniami z dzisiejszego dnia. Na początku zawsze jest fajnie, myślicie o sobie w każdej sekundzie, uśmiechacie w jednym momencie, wybuchacie śmiechem z jednego powodu ale potem coś się psuje a zamiast wielogodzinnych rozmów wypłakujecie się w poduszkę mokrą od łez.
|
|
![Chcesz mi coś powiedzieć? Śmiało. Chwyć mnie za dłoń spójrz w głębie mych tęczówek i powiedz co leży Ci na sercu. Nie ważne jakie konsekwencje poniosę nie ważne czy wyznasz mi miłość bądź nienawiść i pogardę. Zróbmy krok w przód i powiedź co zostało z Nas ile dla Ciebie znaczę i czy w ogóle coś znaczę. Nie odtrącaj mnie wyznaj szczerze swe uczucia opowiedz o wszystkim. Nawet o tej blondynce brunetce czy rudej powiedz mi wszystko nie oszukuj mnie. Chcę znać prawdę bo Twa obojętność rozrywa me serce. Nie każ mi czekać uwolnij mnie z sideł swych ramion i tak po prostu wyznaj mi prawdę której od tygodni wyczekuje. Odważ się nie będę krzyczeć odejdę w milczeniu życząc Ci szczęścia na nowej drodze która tym razem może okaże się szczęśliwsza niż ze mną. Przestańmy udawać że nic się nie stało porozmawiajmy ukoimy ból który z każdym dniem jest coraz większy.Nie szarp moimi uczuciami które tak perfekcyjnie przyzwyczaiły się do cierpienia.Pozwól mi odejść bądź zatrzymaj mnie! Lib](http://files.moblo.pl/0/7/63/av65_76336_995250_560822437327964_1844776364_n.jpg) |
Chcesz mi coś powiedzieć? Śmiało. Chwyć mnie za dłoń, spójrz w głębie mych tęczówek i powiedz co leży Ci na sercu. Nie ważne jakie konsekwencje poniosę, nie ważne czy wyznasz mi miłość bądź nienawiść i pogardę. Zróbmy krok w przód i powiedź co zostało z Nas, ile dla Ciebie znaczę i czy w ogóle coś znaczę. Nie odtrącaj mnie, wyznaj szczerze swe uczucia, opowiedz o wszystkim. Nawet o tej blondynce, brunetce czy rudej, powiedz mi wszystko, nie oszukuj mnie. Chcę znać prawdę, bo Twa obojętność rozrywa me serce. Nie każ mi czekać, uwolnij mnie z sideł swych ramion i tak po prostu wyznaj mi prawdę, której od tygodni wyczekuje. Odważ się, nie będę krzyczeć, odejdę w milczeniu życząc Ci szczęścia na nowej drodze, która tym razem może okaże się szczęśliwsza niż ze mną. Przestańmy udawać, że nic się nie stało,porozmawiajmy,ukoimy ból, który z każdym dniem jest coraz większy.Nie szarp moimi uczuciami,które tak perfekcyjnie przyzwyczaiły się do cierpienia.Pozwól mi odejść bądź zatrzymaj mnie!/ Lib
|
|
![Do dziś pamiętam Twoje słowa gdy wyjeżdżałeś. Wirują w mych myślach utwierdzają mnie w przekonaniu jaka byłam naiwna. Miałeś być zawsze miałeś dzwonić pisać i tęsknić. Obiecałeś że inna nie wejdzie pomiędzy nas przysięgałeś że jestem tylko ja a inne się nie liczą. Więc pytam co z Twymi obietnicami? Gdzie się podziały? Tak samo jak Ty odeszły ale wiesz w głębi duszy cieszę się że stało się tak a nie inaczej ale z tego miejsca za jedno Cię przepraszam. Przepraszam że pokochałam takiego dupka a który od moich kumpli dostanie wpierdol jak tylko pokaże się na rewirach. Przepraszam gdy za mnie oberwiesz i gdy stracisz swą twarz i dumę ale to już nie ja jestem temu wszystkiemu winna. Oni po prostu nienawidzą chłopców którzy łamią mi serce i zarywają w tym samym czasie do pięciu innych czy do zajętych. ajf is brutal](http://files.moblo.pl/0/7/63/av65_76336_995250_560822437327964_1844776364_n.jpg) |
Do dziś pamiętam Twoje słowa, gdy wyjeżdżałeś. Wirują w mych myślach, utwierdzają mnie w przekonaniu jaka byłam naiwna. Miałeś być zawsze, miałeś dzwonić, pisać i tęsknić. Obiecałeś, że inna nie wejdzie pomiędzy nas, przysięgałeś, że jestem tylko ja, a inne się nie liczą. Więc pytam co z Twymi obietnicami? Gdzie się podziały? Tak samo jak Ty odeszły, ale wiesz w głębi duszy cieszę się, że stało się tak, a nie inaczej, ale z tego miejsca za jedno Cię przepraszam. Przepraszam, że pokochałam takiego dupka, a który od moich kumpli dostanie wpierdol jak tylko pokaże się na rewirach. Przepraszam, gdy za mnie oberwiesz i gdy stracisz swą twarz i dumę, ale to już nie ja jestem temu wszystkiemu winna. Oni po prostu nienawidzą chłopców, którzy łamią mi serce i zarywają w tym samym czasie do pięciu innych czy do zajętych. [ajf_is_brutal]
|
|
![Zastanawia mnie czy myślisz o mnie przed snem czy zaprzątam Ci sobą głowę na treningu w szkole jadąc metrem pijąc z kumplami zaciągając się szlugiem szlajając się po starówce i w towarzystwie jej. Czy tuląc ją przed oczami ukazuje Ci się moja twarz całują jej usta przypominasz sobie smak moich ust przyglądając się jej tęczówkom doszukujesz się głębi tajemnicy którą widziałeś w moich. Łapiąc ją za rękę łaskoczesz ją opuszkami kciuka przyglądając się czy będzie się wiercić jak zawsze robiłam to ja. Spędzając z nią czas doszukujesz się moich zalet? Też kłócisz się z nią dla rozrywki by po chwili przepraszać? Czy daje Ci tyle szczęścia co ja w połowie kocha Cię jak ja? Czy zależy Ci na tej relacji? W głowie wiele rodzi się pytań ale odpowiedź nasuwa się jedna. Straciłam Ciebie. Koniec jest nieunikniony i choć bardzo Cię kocham nigdy więcej Ci tego nie powiem. Zmarnowaliśmy swoją szansę a ja robiąc krok w przód chce wyrwać się z Twojego nałogu i tak po prostu iść dalej lib](http://files.moblo.pl/0/7/63/av65_76336_995250_560822437327964_1844776364_n.jpg) |
Zastanawia mnie czy myślisz o mnie przed snem, czy zaprzątam Ci sobą głowę na treningu, w szkole, jadąc metrem, pijąc z kumplami, zaciągając się szlugiem, szlajając się po starówce i w towarzystwie jej. Czy tuląc ją przed oczami ukazuje Ci się moja twarz, całują jej usta przypominasz sobie smak moich ust, przyglądając się jej tęczówkom doszukujesz się głębi tajemnicy, którą widziałeś w moich. Łapiąc ją za rękę, łaskoczesz ją opuszkami kciuka przyglądając się czy będzie się wiercić, jak zawsze robiłam to ja. Spędzając z nią czas doszukujesz się moich zalet? Też kłócisz się z nią dla rozrywki, by po chwili przepraszać? Czy daje Ci tyle szczęścia co ja, w połowie kocha Cię jak ja? Czy zależy Ci na tej relacji? W głowie wiele rodzi się pytań, ale odpowiedź nasuwa się jedna. Straciłam Ciebie. Koniec jest nieunikniony i choć bardzo Cię kocham nigdy więcej Ci tego nie powiem. Zmarnowaliśmy swoją szansę, a ja robiąc krok w przód chce wyrwać się z Twojego nałogu i tak po prostu iść dalej [lib]
|
|
![Najtrudniej było mi pozbyć się Twojej osoby z mojego życia. A właściwie tylko tego co po Tobie zostało bo tak naprawdę sam się z niego wyniosłeś bez niczyjej pomocy. Najtrudniejsze było pierwszych kilka nocy podczas których wszystko wracało silniejsze niż za dnia. Potrzebowałam czasu na zrozumienie pewnych rzeczy i uświadomienie sobie ich. Jednak każdego dnia odczuwałam większą ulgę przetarłam oczy i zorientowałam się że moje życie może wyglądać całkiem inaczej i wcale nie musi być podporządkowane pod jedną osobę. Wcale nie muszę się kontrolować i mieć zasad. Mogę przeklinać na ile mam ochotę i palić na ile pozwolą mi płuca. Ale wiesz co? Kładąc się późno w nocy do łóżka miałam ochotę wybuchnąć płaczem i krzyczeć bo to bolało że nie mogę już tego robić tylko po to żebyś Ty mi zabronił.](http://files.moblo.pl/0/9/34/av65_93439_thumb.jpg) |
Najtrudniej było mi pozbyć się Twojej osoby z mojego życia. A właściwie tylko tego co po Tobie zostało bo tak naprawdę sam się z niego wyniosłeś, bez niczyjej pomocy. Najtrudniejsze było pierwszych kilka nocy podczas których wszystko wracało silniejsze niż za dnia. Potrzebowałam czasu na zrozumienie pewnych rzeczy i uświadomienie sobie ich. Jednak każdego dnia odczuwałam większą ulgę, przetarłam oczy i zorientowałam się, że moje życie może wyglądać całkiem inaczej i wcale nie musi być podporządkowane pod jedną osobę. Wcale nie muszę się kontrolować i mieć zasad. Mogę przeklinać na ile mam ochotę i palić na ile pozwolą mi płuca. Ale wiesz co? Kładąc się późno w nocy do łóżka miałam ochotę wybuchnąć płaczem i krzyczeć bo to bolało, że nie mogę już tego robić tylko po to żebyś Ty mi zabronił.
|
|
|
|