|
Wszystko się zmienia.
Biegnę prosto, w lewo i w prawo, ale nigdy do tyłu.
Dlaczego?
Bo to wszystko wyścig...
Często jednocześnie doświadczam tak różnych emocji, że już nic nie czuję.
Kilka sekund, parę wdechów i znowu patrzę w niebo.
Już raczej nie słucham innych, bo niektórzy są tak bardzo w tyle wyścigu, iż myślą, że prowadzą.
Miłość, przyjaźń, dom, praca, pieniądze, sukcesy, porażki...
Więcej. Na pewno więcej, a przez to łatwo...
Ale co?
Łatwo się pogubić.
Musisz przekształcić Jawosen w Międzyświat. Być tu i tam,
|
|
|
i zrobilabym to wszystko jeszcze raz.
|
|
|
totalna pustka i nawet nic sie juz nie sni. zero marzen, zadnych rozczarowan. zwykle nic.. i tylko jedno zyczenie do spadajacej gwiazdy, juz nie to samo co zawsze..
|
|
|
na przekor jemu kolejna butelka..
|
|
|
a popierdolone jest to ze nie zastanawialabym sie ani sekundy..
|
|
|
nic juz nie jest tak pewne jak to, ze nie istnieje wiernosc po alkoholu. w rece butelka z 40%, a usta kolejny raz poznaja smak chwilowego zapomnienia. brak jakichkolwiek ograniczej sprawily, ze nic nie ma juz znaczenia. biore pelna odpowiedzialnosc za wszystko co zrobilam, zero pretensji, zadnych wytumaczen. w moim sercu nie znajdziesz juz milosc, jest tam tylko pustka codziennej rutyny i male miejsce na coweekendowa znajomosc bez zobowiazan.. nic wiecej nie jest mi potrzebne, aby rano usmiechnac sie do odbicia w lustrze.
|
|
|
|
Najpiękniejsza chwila w ciągu dnia ? Północ. Bo tylko wtedy już nie ma dzisiaj, a jutro jeszcze nie nadeszło.
|
|
|
pomimo totalnej wewnetrznej pustki nigdy nie zamienilabym ani jednego weekendu, ani jednego pocalunku, ani jednej wypitej butelki na niego.
|
|
|
i denerwuje mnie nawet szum wiatru i ruch czyjes powieki.
|
|
|
czas.. czas nie czeka na nic. kazdy chcialby miec wiecej czasu, czas na to zeby zrobic cos waznego, zeby spelnic marzenia, czas zeby odpoczac, czas zeby zrozumiec, zeby zapomniec. czas aby dorosnac.. zbyt duzo czasu marnujemy na bzdury i glupie nadzieje.. czas - nieprzerwany ciag chwil.. to prawda.. chwil. tak wlasnie nasze chwile sie skonczyly. ewdidentny koniec pewnego etapu, etapu ktory trwa juz stanowczo za dlugo.. etapu glupiej szczeniackiej 'milosci'..
|
|
|
i nawet gdybym mogla, to nie wiedzialabym ktora droga.. bo kazda prowadzi ponownie na 'start'.
|
|
|
|