 |
podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. spuścił swój speszony wzrok, ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy. - zapomnę. - wyszeptała odchodząc. słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę, delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy; paczkę żelek, papierosa i zapałkę. żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. obydwoje kochała równie bardzo. papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. a zapałka? zapałka miała symbolizować, niewykorzystane szanse. wierzyła, że uda się jej zapalić ją po raz kolejny, ale On jej na to nigdy nie pozwolił. / abstraction /
|
|
 |
zamykam powieki myśląc o Tobie, za chwilę patrzę a Ty tu jesteś ..... Niee.. tak jest tylko w bajkach ..
|
|
 |
Ty nie..., Ty tego nie czujesz..., Ty z mej miłości śmiejesz się. Usta Twe inną w tej chwili całują, Do innej mówisz - Kocham Cię! Przyjdzie czas, że ją także porzucisz, Tak jak kiedyś rzuciłeś i mnie! Przyjdzie chwila, gdy do mnie powrócisz, Lecz ja powiem - Spóźniłeś się!
|
|
 |
- dlaczego jesteś smutna? - bo kogoś kocham.. za bardzo. - kogo? - weź głupka nie udawaj. - nie udaję, tylko grzecznie pytam. - to grzecznie spójrz w lustro.
|
|
 |
wystarczyła jedna sekunda, by cię zauważyć.. wystarczyła jedna minuta, by cię polubić.. wystarczyła jedna godzina, by cię poznać, a teraz trzeba całego życia, by o tobie zapomnieć..
|
|
 |
- Patrz,jakie to dziwne. Teraz stoimy obok siebie, rozmawiamy, śmiejemy się.. A za jakiś czas może mnie zabraknąć, a Ty będziesz odwiedzać mnie na cmentarzu.. -A kto powiedział, że będę Cię odwiedzać? ... Ja będę leżeć obok...
|
|
 |
ej śmieciu! widzisz jak Cię nie widze? -ojoj.
|
|
|
|