|
Nadejdzie taki dzień, nadejdzie taka chwila
przetną się nasze drogi i nie dasz kurwo dyla.
|
|
|
Ty bujałeś się furami, ja oddzielone od kratą,
dzięki Twojej współpracy z policyjną szmatą
|
|
|
Wiedziałeś dobrze w jaki przedział się wpierdalasz
ja już jestem na wolności Ty kanałem wypierdalasz.
|
|
|
Twój ojciec policjant mundur w piwnicy potwierdził,
jebać Cię kurwo życie w kanale spędzisz.
|
|
|
Prawda taka jest, nikt z frajerem się nie wita.
|
|
|
Twoja fałszywa twarz przypałowcu zajebany.
Bałeś się sądowej kary teraz będziesz jebany.
Przez nienawiść bloków szarych nie unikniesz kary pało
|
|
|
Przypomnę sytuacje w której się obsrałeś.
Temat poszedł na pannę u której mieszkałeś.
Ona za Ciebie siedziała tym w tym czasie balowałeś.
Ona nadzieje miała Ty rakiety nie wysłałeś.
Ona płakała gdy Ty wyjebane miałeś.
Nie myślałeś o niej kiedy kurwa musiałeś.
|
|
|
Teraz morda obita pogrążony w pociskach.
Rozjebany jak pizda starego kurwiska.
Mówię Ci to z bliska i w oczy patrze.
Posłuchaj mnie uważnie zapamiętaj na zawsze.
Gdy byłem na widzeniu mordzia mówił chuj w Ciebie.
Chciałeś wyjebać freda to teraz fred Cie wyjebie.
|
|
|
Nie wiem coś kurwa myślał chujozo zwykła.
Bo rozliczenia kwestia i tak Cie nie unikła.
|
|
|
Gdy ziomka wita pudło bo ma przypał to kurwo.
Nawet palcem nie kiwniesz by mu pomóc chociaż.
Gdy był na wolności nie dał Ci krzywdy zrobić.
Jeszcze dał Ci zarobić gdzie wyrazy wdzięczności z Twojej strony,
Leszczu pierdolony (gdzie)? I co jesteś zadowolony, bo ja nie
|
|
|
Co zrobić?
Czy dalej pić?
Bo znudziło się ćpać
Co zrobić kiedy stać trzeba pod klatką?
|
|
|
Dam ci uczucie
Dlaczego nie chcesz wziąć?
Tylko ciągle słyszę, że kłótnie robi On
Jak to?
Para to dwoje
Tak to widzę
Z takim skurwysynem po ulicach idziesz...
|
|
|
|