 |
kobieta może poczuć się w stu procentach silną, niezależną i wyleczoną kiedy bez przeszklonych od łez tęczówek, jest w stanie pozbierać z podłogi ich wspólne, wyblakłe już fotografie. kiedy bez najmniejszego drgnięcia serca, usuwa wiadomości od niego. te, które jakiś czas temu powodowały u niej palpitacje serca. kobieta jest w pełni uzdrowiona z omotanego ją uczucia, kiedy potrafi stanąć w środku nocy na tarasie i zacząć myśleć o tym na jaki kolor pomalować jutro paznokcie zamiast zatruwać sobie podświadomość jego dennym oddechem.
|
|
 |
potrzebujesz czegoś spektakularnego. czegoś z fajerwerkami. dodającego adrenaliny. czegoś, co będzie pulsowało w Twoich skroniach jak alkohol spożyty w nadmiernej ilości. nie chcesz randki w ciemno, zorganizowanej przez Twoją przyjaciółkę. wolisz, żeby późnym wieczorem, potrącił Cię jadąc swoim lichym rowerem, a później ratując Ci życie, zakochał się w Twojej bezradności.
|
|
 |
Chroń wszystkich , bądź bliski dla bliskich . Wystaw dłoń , bądź jak tarcza , trzymaj pociski .
|
|
 |
stuprocentowe zaufanie do mężczyzny jest wtedy, kiedy decydujesz się spać z nim w jednym łóżku i masz pewność, że podczas Twoje snu nie udusi Cię kołdrą jak seryjny morderca.
|
|
 |
szkoda, że jeszcze w przedszkolu nie zorientowałam się, że moje przyjaciółki to zwyczajne suki. kiedy jeden z moich kolegów chwycił mnie za wtedy jeszcze nie wielką rączkę, one z zazdrości tylko krzyczały jacy jesteśmy obrzydliwiy. przekrzykiwały się nawzajem krzycząc w kółku 'ble, fuj'. żałuję, że nie zorientowałam się jeszcze w podstawówce jakie to podstępne żmije, kiedy na jednej ze szkolnych dyskotek ,chłopak poprosił mnie do tańca, a one samotnie siedziały na parapecie. zamiast cieszyć się razem ze mną potrafiły tylko wydukać szydercze 'współczuję'. jest mi niezmiernie przykro, że dopiero w gimnazjum zaczęłam się orientować jakie z nich lafiryndy. znalazłam sobie faceta, a one z rozdzierającą ją zazdrością uznały, że jest ze mną nie dlatego, że 'jestem ładna tylko dlatego, że ładnie robię.'
|
|
 |
wolałabym uczyć się na błędach bez ówczesnego ich popełniania.
|
|
 |
|
- Jeżeli naprawdę czegoś pragniesz, to to dostaniesz. Wiesz, wiara czyni cuda. - Serio? - Nie. // ugaspragnienie
|
|
 |
Siedzę na szkolnym korytarzu a zza rogu wyłaniasz się ty ' nie kocham go, jak on w ogóle wygląda, ma zrąbany charakter, cały jest zrąbany, co mi się w nim podobało, mój Jezu...' - siema - no heej ' no dobra, kocham go'
|
|
 |
Wiesz, że jesteś osobą, za którą tęsknie najbardziej? Nie, pewnie że nie wiesz. Brakuje mi naszych wspólnie spędzonych wieczorów, gdy pożyczałeś mi swojej kurtki, a ja w zamian dawałam Ci moją bluzę. Składaliśmy się na wspólne fajki, piliśmy jedno piwo, uczyłeś mnie wciągać tabakę tak, by nie upaprać sobie przy tym całego nosa, wymienialiśmy się piosenkami a do domu wracałam przesiąknięta twoimi perfumami. Na prawdę brakuje mi tych błahych chwil, kiedy wtuleni w siebie obiecywaliśmy sobie, że nic nie powiemy twojej dziewczynie, a ty bawiłeś się moimi palcami, od czasu do czasu zerkając na mnie, myśląc, że nie widzę.
|
|
 |
Co noc wszystko porządkuję w mojej głowie. Postanawiam, że gdy Cię zobaczę, od razu powiem Ci co do Ciebie czuję, jestem na to gotowa, przygotowana na porażkę. Wychodzę z domu, mijamy się. Rzucasz to swoje beznamiętne ' Yo' w moją stronę, po czym idziesz dalej. A ja nie mam siły Cię zatrzymywać. ' pewnie idzie do swojej nowej dziuni. niech przynajmniej ona się nim nacieszy'.
|
|
|
|