 |
|
Pędem wbiegła na szpitalny korytarz. Obijała się o ludzi, aż w końcu czyjeś silne ramiona mocną ją objęły. Spojrzała na wysokiego blondyna. Czuła się taka krucha, bezradna, jakby była ze szkła. Za delikatna na takie momenty. Poprowadził ją na krzesło. 'Mój brat. Przywieźli go. On tu jest, jest tu. A ja muszę z nim porozmawiać. Muszę go opierdolić za to, że tak szybko jechał. Gdzie on jest?' Wpadła w słowotok. Nerwowo ściskała w dłoni telefon. Chłopak nie opowiedział, a ona ze szlochem w ustach powtórzyła pytanie, które raniło jej wnętrze. 'Gdzie jest mój brat?' Blondyn jedynie pokręcił przecząco głową. Przez chwilę, nienaturalnie, nie wydusiła z siebie słowa. Wstała wolno i wyszła przed szpital. Deszcz oblewał jej ciało, czuła, jak wiatr otula jej ramiona. 'Boże. Ty chyba jednak nie istniejesz.' Powiedziała zachrypniętym, przepełnionym bólem, głosem. Zbierali ją później z ziemi; zmarzniętą, zapłakaną i przemoczoną. Nigdy już nie popatrzyła w niebo.
|
|
 |
|
` Skoro już wiesz, że nienawidzę swojego imienia, mów mi słońce. ♥
|
|
 |
|
Zauroczyć jest się łatwo. Wystarczy, że zobaczysz chłopaka, który ma ładny uśmiech. Jego charakter jeszcze bardziej utwierdza w przekonaniu, że możecie się zaprzyjaźnić. Tylko kilka spojrzeń, gestów, spotkań, słów i zaczynasz patrzeć na Niego zupełnie inaczej. Na Jego widok przechodzą Cię dreszcze, zapamiętujesz każde słowo. Wszystko, co powie ma większą wartość od innych. To Jego głos chcesz usłyszeć,to Jego zapach sprawia, że tracisz kontrolę. Z nikim innym nie chcesz spędzać wieczorów. Nie ma godziny, w której byś o Nim nie myślała.
|
|
 |
|
i znowu jutro muszę wstać i udawać że wszystko jest dobrze, że zapomniałam o tym co było kiedyś. to udawanie tak cholernie boli.
|
|
 |
|
doszłam do wniosku, że moje życie jest w chuj skomplikowane.
|
|
 |
|
chcę być najbliżej niego jak tylko się da, mogłabym zostawić wszystko co mam, żeby tylko był - prawda jest taka, że kocham go nad życie.
|
|
 |
|
Co wieczór wpatruję się w sufit , zastanawiając się nad sensem życia .
|
|
 |
|
najgorsze jest to ze tesknie za Toba, tak cholernie tesknie , a widze Cie prawie codziennie ...
|
|
 |
|
najgorsze jest to ze tesknie za Toba, tak cholernie tesknie , a widze Cie prawie codziennie ...
|
|
 |
|
Nawet jeśli świat jest chujowy, to my jesteśmy zajebiści i to się liczy.
|
|
 |
|
po prostu frajer - zna dobry bajer, a laski na to lecą, proste.
|
|
|
|