 |
Był moim tlenem, moim narkotykiem. Przez Niego nie jadłam, nie spałam, nie mogłam bez Niego oddychać, każdy dzień myślałam o Nim, był ze mną w snach i towarzyszył mi w każdej codziennej czynności...
|
|
 |
A jeżeli powiem Ci , że jesteś dla mnie wszystkim? Każdym nowym dniem, każdym porankiem, czułym słowem, tchnieniem? Jeżeli powiem Ci, że jesteś dla mnie wszystkim co mam...?
|
|
 |
Zapadła ciemna noc . Zamyślona , patrzyła w okno . Jej twarz rozjaśniał nieśmiały uśmiech . - Już wiem co zrobię - Wyszeptała niepewnie . Tego dnia była całkiem sama , jak w amoku poruszała się po pokoju , na jej twarzy wyraźnie rysowało się przerażenie . Otworzyła szafę i wyciągnęła swój ulubiony , kolorowy szalik który dostała od niego na walentynki . Jej drżące palce zawiązały supeł z ruchomą pętlą . Obojętnie rozejrzała się po domu . Łzy płynęły strumieniami , wspominała właśnie czas z nim spędzony . Trudno sobie wyobrazić co właśnie czuje , w końcu przestaje . Umiera w skutek uduszenia ...
|
|
 |
z tysiąca przyczyn , z miliona powodów .
|
|
 |
Świeczki na torcie, spadająca gwiazda, te same cyfry w godzinie, rzęsa na policzku, zawsze to samo życzenie.
|
|
 |
i codziennie budzę się z nowym problemem,z nowym spojrzeniem na świat i z nowym planem na zdobycie ciebie.// nofrome
|
|
 |
- Porozmawiajmy.. - O czym? - O nas.. - Taki temat nie istnieje..| twoj narkotyk
|
|
 |
Co bym zrobiła, gdybym miała przestać istnieć? Pobiegłabym do Niego i przytuliła. Tyle by mi wystarczyło.| twoj narkotyk
|
|
 |
-Boję się. -O co? -że nigdy nie będę w stanie nikogo tak mocno pokochać ze nigdy nie oddam nikomu całego mojego serca/ twoj narkotyk
|
|
 |
I znowu rodzi się ta pieprzona potrzeba bycia z kimś, bo samemu nie daję się rady..| twoj narkotyk
|
|
 |
brak jakichkolwiek powodów do szczęścia. | twoj narkotyk
|
|
|
|