głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika thedream

Z dnia na dzień tęsknie coraz bardziej. Z dnia na dzień potrzebuję Cię coraz więcej i więcej. Uzależniam się od Ciebie na nowo. Uczę się z Tobą rozmawiać od początku  chociaż wiem  że nie muszę tego robić  bo nigdy nie przestaliśmy rozmawiać tak  jak kiedyś  tak  jak rozmawialiśmy na początku od pierwszego dnia naszej rozmowy. Wszystko to znów się powtarza. Zaczyna mi zależeć. Momentami nawet o wiele bardziej niż powinno  ale wiem  że nie mogę tego  wciąż przed Tobą ukrywać. Nie bez powodu przyznałam się  więc do swoich uczuć  ale miej świadomość  że to  że mówię o uczuciach  wcale nie pozbawi mnie strachu o przyszłość. Wiesz  jak było. Wiesz  że przeszłość jest za nami  ale jeżeli ktoś wróci... Musisz wiedzieć  że nie pozwolę  aby tym razem coś między nami zostało zniszczone. Nawet jeżeli nasza znajomość skończy się na przyjaźni. Nie pozwolę  abyśmy ponownie to spieprzyli. Nie tym razem.

remember_ dodano: 20 października 2013

Z dnia na dzień tęsknie coraz bardziej. Z dnia na dzień potrzebuję Cię coraz więcej i więcej. Uzależniam się od Ciebie na nowo. Uczę się z Tobą rozmawiać od początku, chociaż wiem, że nie muszę tego robić, bo nigdy nie przestaliśmy rozmawiać tak, jak kiedyś, tak, jak rozmawialiśmy na początku od pierwszego dnia naszej rozmowy. Wszystko to znów się powtarza. Zaczyna mi zależeć. Momentami nawet o wiele bardziej niż powinno, ale wiem, że nie mogę tego, wciąż przed Tobą ukrywać. Nie bez powodu przyznałam się, więc do swoich uczuć, ale miej świadomość, że to, że mówię o uczuciach, wcale nie pozbawi mnie strachu o przyszłość. Wiesz, jak było. Wiesz, że przeszłość jest za nami, ale jeżeli ktoś wróci... Musisz wiedzieć, że nie pozwolę, aby tym razem coś między nami zostało zniszczone. Nawet jeżeli nasza znajomość skończy się na przyjaźni. Nie pozwolę, abyśmy ponownie to spieprzyli. Nie tym razem.

Wydawało mi się wiele rzeczy  ale z dnia na dzień coraz bardziej się przekonuję  że ludzie zapominają  albo nie chcą pamiętać. teksty remember_ dodał komentarz: Wydawało mi się wiele rzeczy, ale z dnia na dzień coraz bardziej się przekonuję, że ludzie zapominają, albo nie chcą pamiętać. do wpisu 20 października 2013
Czy ja mówię wprost  że jestem szczęśliwa? Nie. Nigdy tego nie robię  chociaż ostatnio można to zaważyć po tym  jak się zachowuję. Jestem zupełnie kimś innym. Mam wbrew pozorom dobrą szkołę  kształcę się w dobrym  kierunku  wychodzę do ludzi  znikam czasami o siódmej rano  aby wrócić przed dwudziestą trzecią poprzez przejście połowy miasta. Mam coś o czym marzyłam  za chwilę zaczynam kolejne etapy zajęć. Będę jeszcze więcej poza domem. Będę jeszcze więcej żyć  uśmiechać się do innych  robić szybki makijaż przed wyjściem. Zaczynam się inaczej ubierać  czesać... Powoli zaczęłam akceptować siebie. Potrafię wyjść przed ludzi  mówić o moich wizjach  pomysłach na zrealizowanie danego projektu. Potrafię stanąć zupełnie przed obcymi ludźmi i przyznać się do błędów z przeszłości. Potrafię mówić na głos o depresji  którą przezwyciężyłam i dawać ludziom żywy przykład  że nawet po wielu latach można wyjść z każdego dołka  ale tego trzeba chcieć. Trzeba mieć chęć do tego aby żyć  a czy Ty ją masz?

remember_ dodano: 20 października 2013

Czy ja mówię wprost, że jestem szczęśliwa? Nie. Nigdy tego nie robię, chociaż ostatnio można to zaważyć po tym, jak się zachowuję. Jestem zupełnie kimś innym. Mam wbrew pozorom dobrą szkołę, kształcę się w dobrym kierunku, wychodzę do ludzi, znikam czasami o siódmej rano, aby wrócić przed dwudziestą trzecią poprzez przejście połowy miasta. Mam coś o czym marzyłam, za chwilę zaczynam kolejne etapy zajęć. Będę jeszcze więcej poza domem. Będę jeszcze więcej żyć, uśmiechać się do innych, robić szybki makijaż przed wyjściem. Zaczynam się inaczej ubierać, czesać... Powoli zaczęłam akceptować siebie. Potrafię wyjść przed ludzi, mówić o moich wizjach, pomysłach na zrealizowanie danego projektu. Potrafię stanąć zupełnie przed obcymi ludźmi i przyznać się do błędów z przeszłości. Potrafię mówić na głos o depresji, którą przezwyciężyłam i dawać ludziom żywy przykład, że nawet po wielu latach można wyjść z każdego dołka, ale tego trzeba chcieć. Trzeba mieć chęć do tego aby żyć, a czy Ty ją masz?

Wiesz co czuję? Smutek  rozczarowanie  złość i żal. Lecz nie do końca to dominuje w moim ciele. Bo widzisz  nauczyłam się nowych rzeczy  nauczyłam się wyciągać wnioski z popełnionych błędów. Nauczyłam się uśmiechać. Kiedyś tego nie robiłam  a teraz? Nie ma sekundy  aby z mojej twarzy nie znikał uśmiech. Nie ma momentu  kiedy zobaczysz złość wymalowaną na mojej twarzy. Nie wyczytasz więcej ze mnie tych negatywnych emocji. Nie poczujesz  że coś złego się ze mną dzieje. Nie  nie odkryjesz we mnie już nic. Zmieniłam się  bardzo się zmieniłam. Dziś jestem przeciwieństwem dawnej dziewczyny  która jeszcze dwa miesiące temu we mnie 'siedziała'. Teraz nie narzekam na życie  ale cieszę się tym co jest. Czerpię z tego najwięcej radości  ile mogę  bo wiem  że jeżeli nie zrobię tego teraz  to nigdy nie zdobędę się na większą odwagę  aby odciąć od siebie przeszłość.

remember_ dodano: 19 października 2013

Wiesz co czuję? Smutek, rozczarowanie, złość i żal. Lecz nie do końca to dominuje w moim ciele. Bo widzisz, nauczyłam się nowych rzeczy, nauczyłam się wyciągać wnioski z popełnionych błędów. Nauczyłam się uśmiechać. Kiedyś tego nie robiłam, a teraz? Nie ma sekundy, aby z mojej twarzy nie znikał uśmiech. Nie ma momentu, kiedy zobaczysz złość wymalowaną na mojej twarzy. Nie wyczytasz więcej ze mnie tych negatywnych emocji. Nie poczujesz, że coś złego się ze mną dzieje. Nie, nie odkryjesz we mnie już nic. Zmieniłam się, bardzo się zmieniłam. Dziś jestem przeciwieństwem dawnej dziewczyny, która jeszcze dwa miesiące temu we mnie 'siedziała'. Teraz nie narzekam na życie, ale cieszę się tym co jest. Czerpię z tego najwięcej radości, ile mogę, bo wiem, że jeżeli nie zrobię tego teraz, to nigdy nie zdobędę się na większą odwagę, aby odciąć od siebie przeszłość.

99 9   osób nie pamięta niż pamięta. teksty remember_ dodał komentarz: 99,9 % osób nie pamięta niż pamięta. do wpisu 19 października 2013
leżałam na kanapie ściśnięta pomiędzy nimi i przeleciałam wzrokiem po ich twarzach  każdego po kolei. znajome mordki cieszyły się do mnie  a ja zdałam sobie sprawę  że moje życie stało się lepsze  bo po prostu ich poznałam  bo zapuścili korzenie w moim malutkim serduszku. zrozumiałam  że uwielbiam ich  nawet gdy powinnam się gniewać i krzyczeć i wyzywać i płakać i tupać ze wściekłości. podniosłam wzrok na nasze odbicia w lustrze i uśmiechnęłam się delikatnie. jeden obok drugiego  skuleni  powyginani  ale tak silnie związani. moje nogi spoczywały na kolanach jednego stopy wcisnęłam pod łydki kolejnego  a same plecy oparłam o tors tego najważniejszego. byłam z nimi szczęśliwa  czułam się akceptowana  czułam się potrzebna. za nic w świecie nie chciałabym ich stracić  naprawdę.

cynamoon dodano: 19 października 2013

leżałam na kanapie ściśnięta pomiędzy nimi i przeleciałam wzrokiem po ich twarzach, każdego po kolei. znajome mordki cieszyły się do mnie, a ja zdałam sobie sprawę, że moje życie stało się lepsze, bo po prostu ich poznałam, bo zapuścili korzenie w moim malutkim serduszku. zrozumiałam, że uwielbiam ich, nawet gdy powinnam się gniewać i krzyczeć i wyzywać i płakać i tupać ze wściekłości. podniosłam wzrok na nasze odbicia w lustrze i uśmiechnęłam się delikatnie. jeden obok drugiego, skuleni, powyginani, ale tak silnie związani. moje nogi spoczywały na kolanach jednego stopy wcisnęłam pod łydki kolejnego, a same plecy oparłam o tors tego najważniejszego. byłam z nimi szczęśliwa, czułam się akceptowana, czułam się potrzebna. za nic w świecie nie chciałabym ich stracić, naprawdę.

Ludzie mnie nie znają  nie pamiętają  że istniałam w ich życiu. Nie mają pojęcia  że są chwile kiedy to boli. Takie nagle ich odejście  zniknięcie  zamilknięcie. Cisza z ich strony przedziera się przez ściany mojego pokoju. Cisza zajmuje całe moje serce  sprawiając przy tym  że częściej czuję się samotniej. Próbuję z tym jakoś żyć  a momentami staram się walczyć  ale co z tego jeżeli nikt nie jest w stanie zapełnić smutku  który rozdziera się po mojej duszy?

remember_ dodano: 19 października 2013

Ludzie mnie nie znają, nie pamiętają, że istniałam w ich życiu. Nie mają pojęcia, że są chwile kiedy to boli. Takie nagle ich odejście, zniknięcie, zamilknięcie. Cisza z ich strony przedziera się przez ściany mojego pokoju. Cisza zajmuje całe moje serce, sprawiając przy tym, że częściej czuję się samotniej. Próbuję z tym jakoś żyć, a momentami staram się walczyć, ale co z tego jeżeli nikt nie jest w stanie zapełnić smutku, który rozdziera się po mojej duszy?

Wykład dobiega końca  ciesząc się wychodzę z sali. Profesor zatrzymuje mnie i zaczyna omawiać moją pierwszą z prac. Początkowo stoję niepewnie i zaczynam się obawiać  ale później jest tylko lepiej. Zaczyna mnie chwalić i życzyć powodzenia. Uradowany odchodzę z sali. Idę wprost przed siebie. Czuję jak dzwoni mi telefon  jak zawsze moja kobieta potrafi wyczuć odpowiedni moment. Zaczynam jej powtarzać słowa profesora i po chwili z niedowierzaniem zatrzymuję się. Spoglądam na nią  a ona wtula się we mnie jak małe dziecko narzekając  że zmarzła. Uwielbiam tak miłe niespodzianki z jej strony. Przytulam ją do siebie  a ona zaprasza mnie do mojego mieszkania  zachęcając bym się pośpieszył bo dziś jesteśmy sami. Puszcza mi oczko i rusza wprost przed siebie. A ja z uśmiechem kroczę za nią  podziwiając ją.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 18 października 2013

Wykład dobiega końca, ciesząc się wychodzę z sali. Profesor zatrzymuje mnie i zaczyna omawiać moją pierwszą z prac. Początkowo stoję niepewnie i zaczynam się obawiać, ale później jest tylko lepiej. Zaczyna mnie chwalić i życzyć powodzenia. Uradowany odchodzę z sali. Idę wprost przed siebie. Czuję jak dzwoni mi telefon, jak zawsze moja kobieta potrafi wyczuć odpowiedni moment. Zaczynam jej powtarzać słowa profesora i po chwili z niedowierzaniem zatrzymuję się. Spoglądam na nią, a ona wtula się we mnie jak małe dziecko narzekając, że zmarzła. Uwielbiam tak miłe niespodzianki z jej strony. Przytulam ją do siebie, a ona zaprasza mnie do mojego mieszkania, zachęcając bym się pośpieszył bo dziś jesteśmy sami. Puszcza mi oczko i rusza wprost przed siebie. A ja z uśmiechem kroczę za nią, podziwiając ją. // nic_nieznaczacy

Teraz czuję  że to prawdziwy koniec. Podobno jeśli przekroczy się jakąś granicę bólu  wszystko zaczyna się układać  bo po prostu przestajesz oczekiwać czegokolwiek od świata. To właśnie dzieję się ze mną. Już mi nie zależy  abyś wracał i szczerze  już nawet nie boli mnie fakt Twojego odejścia. Zaczynam od nowa. esperer

esperer dodano: 17 października 2013

Teraz czuję, że to prawdziwy koniec. Podobno jeśli przekroczy się jakąś granicę bólu, wszystko zaczyna się układać, bo po prostu przestajesz oczekiwać czegokolwiek od świata. To właśnie dzieję się ze mną. Już mi nie zależy, abyś wracał i szczerze, już nawet nie boli mnie fakt Twojego odejścia. Zaczynam od nowa./esperer

zamknęłam się w bólu który stał się moim więzieniem.kratami stały się myśli których natłok coraz bardziej mnie przytłacza.plączę się i wiję próbuję jakoś uciec jednak każda taka próba kończy się niepowodzeniem.nie wiem już co robić nie wiem jak znaleźć klucz który mnie uwolni.to wszystko stało się tak strasznie zagmatwane i wiem tak doskonale wiem że to tylko i wyłącznie moja wina.na własne życzenie skomplikowałam kilka spraw na własne ryzyko pozwoliłam podążać sercu ścieżkami zakazanymi.i oto rezultat proszę popatrzcie na mnie.jestem idealnym przykładem na to jak własnoręcznie można przekształcić swoje życie w piekło jak łatwo można odpalić w sobie masochistyczne pobudki.właściwie to powinnam się do tego przyzwyczaić.to nie pierwszy raz nie pierwsza taka sytuacja.ale mam coś na swoje usprawiedliwienie.i myślę że ten argument wyjaśni wszystko.ja zwyczajnie poszukuję szczęścia.nie chcę żadnych substytutów czy zamienników.chcę szczęścia  które kiedyś zostało mi brutalnie odebrane.

cynamoon dodano: 17 października 2013

zamknęłam się w bólu,który stał się moim więzieniem.kratami stały się myśli,których natłok coraz bardziej mnie przytłacza.plączę się i wiję,próbuję jakoś uciec,jednak każda taka próba kończy się niepowodzeniem.nie wiem już co robić,nie wiem jak znaleźć klucz,który mnie uwolni.to wszystko stało się tak strasznie zagmatwane i wiem,tak doskonale wiem,że to tylko i wyłącznie moja wina.na własne życzenie skomplikowałam kilka spraw,na własne ryzyko pozwoliłam podążać sercu ścieżkami zakazanymi.i oto rezultat,proszę,popatrzcie na mnie.jestem idealnym przykładem na to,jak własnoręcznie można przekształcić swoje życie w piekło,jak łatwo można odpalić w sobie masochistyczne pobudki.właściwie,to powinnam się do tego przyzwyczaić.to nie pierwszy raz,nie pierwsza taka sytuacja.ale mam coś na swoje usprawiedliwienie.i myślę,że ten argument wyjaśni wszystko.ja zwyczajnie poszukuję szczęścia.nie chcę żadnych substytutów czy zamienników.chcę szczęścia, które kiedyś zostało mi brutalnie odebrane.

W moim życiu dużo jest niepewność. Codziennie rano budzę się z pewnymi lękami  które mnie dręczą. Dopadają mnie dziwne fobie. Wiele rzeczy wywołuje we mnie nieznany strach  boję się tego co nastąpi. Stąpam niepewnie po ziemi. Rozglądam się dookoła  żyję w niepewności. Nie chcę wpaść w jakiś dołek  z którego jest ciężko się wydostać. Zaprzątam sobie głowę niepotrzebnymi rzeczami  niepotrzebnie się martwię i wprowadzam w zły stan psychiczny. Zastanawiam się czy to może być spowodowane. Czy ta jesienna  szara pogoda może mieć coś z tym wspólnego? A może nie potrafię sobie poradzić ze strachem przed samotnością? Może to wszystko jest spowodowane tempem życia? Boje się  że wszystko zbyt szybko przeminie  a ja nie zdążę wykorzystać tego życia jak najlepiej.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 16 października 2013

W moim życiu dużo jest niepewność. Codziennie rano budzę się z pewnymi lękami, które mnie dręczą. Dopadają mnie dziwne fobie. Wiele rzeczy wywołuje we mnie nieznany strach, boję się tego co nastąpi. Stąpam niepewnie po ziemi. Rozglądam się dookoła, żyję w niepewności. Nie chcę wpaść w jakiś dołek, z którego jest ciężko się wydostać. Zaprzątam sobie głowę niepotrzebnymi rzeczami, niepotrzebnie się martwię i wprowadzam w zły stan psychiczny. Zastanawiam się czy to może być spowodowane. Czy ta jesienna, szara pogoda może mieć coś z tym wspólnego? A może nie potrafię sobie poradzić ze strachem przed samotnością? Może to wszystko jest spowodowane tempem życia? Boje się, że wszystko zbyt szybko przeminie, a ja nie zdążę wykorzystać tego życia jak najlepiej. // nic_nieznaczacy

właściwie to nie wiem już gdzie jestem i dokąd zmierzam. wszelkie znaki  wszelkie kierunkowskazy nagle zniknęły i stoję tak bezsensownie  nie wiedząc gdzie iść. rozum przestał ze mną współpracować  a serca boję się słuchać  tyle już razy wyprowadziło mnie na manowce. czekam żałośnie aż ktoś złapie moją rękę i wyprowadzi w końcu z tego labiryntu  jednak nic takiego się nie dzieje. sama jak palec zagryzam wargi  by powstrzymać napływające do oczu łzy. w końcu obiecałam sobie być silną  obiecałam  że tym razem sobie poradzę.

cynamoon dodano: 16 października 2013

właściwie to nie wiem już gdzie jestem i dokąd zmierzam. wszelkie znaki, wszelkie kierunkowskazy nagle zniknęły i stoję tak bezsensownie, nie wiedząc gdzie iść. rozum przestał ze mną współpracować, a serca boję się słuchać, tyle już razy wyprowadziło mnie na manowce. czekam żałośnie aż ktoś złapie moją rękę i wyprowadzi w końcu z tego labiryntu, jednak nic takiego się nie dzieje. sama jak palec zagryzam wargi, by powstrzymać napływające do oczu łzy. w końcu obiecałam sobie być silną, obiecałam, że tym razem sobie poradzę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć